Budowa domu za 150 tys

Witam. Dziś skończyliśmy izolacje przeciwwilgociowa budynku.

Widzę, że staranne fugowanie ścian jednak nie było potrzebne ze względu na użycie papy.
Końcowy efekt izolowania fundamentu pierwsza klasa.

Zastanawiam się ( bo nie jestem budowlańcem ) czy obłożenie fundamentu styropapą też jest dopuszczalne i czy to ma sens.

tylko wtedy nie zgrzejesz papy do bloczków tylko byś musiał je przykleić a chodzi o to by bloczki nie "piły"

(25.01.2017, 21:28)kamilqu napisał(a): [ -> ]Widzę, że staranne fugowanie ścian jednak nie było potrzebne ze względu na użycie papy.
Końcowy efekt izolowania fundamentu pierwsza klasa.

ma czyste sumienie , tak jak już mówił o tym

Panie Lukaszu bardzo Pan zwraca uwage na izolacje pionowa..zeby byla dobrze zailozowana itd..bo pozniej w domu mozemy miec rozne klopoty..ale tak sobie pomyslalem ze chyba najwazniejsza jest izolacja pozioma fundamentow ktora nie dopusci aby wilgoc wdarła sie na sciany domu..i w takim razie jedna warstwa papy jest całkowicie wystarczajaca czy mozna dac 2 warstwy papy dlawiekszego bezpieczenstwa...? bo rozumiem ze warstwa pionowa chroni TYLKO FUNDAMENTY przed nasiakaniem wody ktore w czasie mrozow popekaja itd bo mysle jednak nad jakis mazidlem kauczukowo asfaltowym na izolacje pionowa..tak z 3warstwy i tez chyba powinno wystarczyc...bo od srodka na fundamenty rowniez planuje Pan zastosowac mazidlo..wiec chyba ono nie jest zle..bo jesli mialoby miec gorsze wlasciwosci od papy to wowczas fundamenty od srodka "pilyby" wode...hmmm

W 10:54 mówi Pan, że wcześniej ma zabezpieczone przejście bednarki z izolacją poziomą i "że jak jest przewalone [miejsce przejścia bednarki przez izolację pionową] to nic się nie stanie". Nie zgodzę się z tym. Jeżeli punkt, w którym wychodzi bednarka z izolacji pionowej będzie nieszczelny, faseta z suchego betonu może ulec zawilgoceniu. A przecież jest ona w bezpośredniej styczności z ścianą z bloczków betonowych.

Inna sprawa, to izolacja narożnika. Wg mnie docinki papy na fasecie w tych miejscach warto było zrobić przed układaniem izolacji pionowej, aby zakłady papy nie były pod prąd płynącej z góry wody. Myślę, że tak zgrzana przez Pana pana będzie skuteczna, ale na przyszłość można o tym pomyśleć.

Nie gruntujesz powierzchni przed ułożeniem papy?

Ogólnie bardzo interesujący przewodnik.
Pozdrawiam!

(26.01.2017, 14:12)Amator napisał(a): [ -> ]Panie Lukaszu bardzo Pan zwraca uwage na izolacje pionowa..zeby byla dobrze zailozowana  itd..bo pozniej w domu mozemy miec rozne klopoty..ale tak sobie pomyslalem ze chyba najwazniejsza jest izolacja pozioma fundamentow ktora nie dopusci aby wilgoc wdarła sie na sciany domu..i w takim razie jedna warstwa papy jest  całkowicie wystarczajaca czy mozna dac 2 warstwy papy dlawiekszego  bezpieczenstwa...? bo rozumiem ze warstwa pionowa chroni TYLKO FUNDAMENTY przed nasiakaniem wody ktore w czasie mrozow popekaja itd bo mysle jednak nad jakis mazidlem kauczukowo asfaltowym na izolacje pionowa..tak z 3warstwy i tez chyba powinno wystarczyc...bo od srodka na fundamenty rowniez planuje Pan zastosowac mazidlo..wiec chyba ono nie jest zle..bo jesli mialoby miec gorsze wlasciwosci od papy to wowczas fundamenty od srodka "pilyby" wode...hmmm

Myślę, że decyzja o izolacji papą wynikała z zapotrzebowania na czas. Świeżo wymurowane bloczki chyba muszą doschnąć i potrzebują na to trochę czasu, a przy obecnie panującej aurze to nie było oczywiste ile to potrwa więc lepszym wyjściem było grzać do nich papę od zewnątrz, bo po mokrym chyba nie ciągnie się dysperbitem. Tak mi się wydaje, ale to tylko moje zdanie, być może coś innego było powodem takiego rozwiązania i zapewne Pan Łukasz naprostuje temat.
Oglądałem ostatnio mieszkanko, stan deweloperski, które miało całe czarne ściany od pleśni wewnątrz, z czego wynikała mega zachęcająca cena. Jak się później dowiedziałem praktycznie jednocześnie ekipa robiła ocieplenie i elewację, a druga od środka rzucała tynki. Tłumaczę to sobie tak, że zamknęli wilgoć w ścianie i we wnętrzu bo budowa miała miejsce w styczniu. Zapach nie do opisania ale rabat był 50%. . . Prawdopodobnie, gdyby robiono to latem, to temat by w aż tak ogromnym stopniu nie wystąpił.

Jak się później dowiedziałem praktycznie jednocześnie ekipa robiła ocieplenie i elewację, a druga od środka rzucała tynki. Tłumaczę to sobie tak, że zamknęli wilgoć w ścianie i we wnętrzu bo budowa miała miejsce w styczniu.

Kolego nie działałą wentylacja (grawitacyjna) i w żadnym z budowanych teraz domów/bloków nie działa z racji plastikowych - szczelnych okien i drzwi. To było powodem tej sytuacji - zakładam, że nikt nie tynkował przy minusowych temperaturach
Wystarczyło wypozyczyć osuszacz i wyciągnąć wilgoć ze ścian - problem prawdopodobnie by zniknął.
Wyobraź sobie, że do tynkowania wewnątrz domu pow ścian ok 350-400m2 potrzeba ok 3 ton wody do urabiania gruntu i tynku. Jak to wszystko ma wyparować przy braku wentylacji

Wodę mierzymy w M3 a nie tony. Na tynk cen wapienny idzie ok 0.5m3 na gips 0.7 na 100m