11.03.2017, 08:05
Hej.
Dziś pogoda niestety była typowo marcowa
Co chwilę padał deszcz, który skutecznie uniemożliwiaj nam prace. Niestety nie udało się zrealizować założeń.
W pierwszej kolejności wymurowane narożniki na wysokość 4 bloczków na już istniejących murach. Miejsca gdzie przy narożniku zaczynają się okna murowane pełne, bez schodków.
Jak widać na materiale prace przy murowaniu na kleju wcale do najtrudniejszych nie należą i osoby bez doświadczenia z pewnością sobie z tym materiałem poradzą.
Wracając do pracy to w między czasie okazało się, że inwestor jednak zmienił zdanie i okno w salonie będzie przy drugim trzpieniu, czyli ścianka musi być przesunięta od jednego trzpienia do drugiego. Obcykaliśmy plan działania, lecz przesunięcie całości, które skutecznie wykonaliśmy poprzez odcięcie całego bloku i przesunięcie go na miejsce okazało się nieskuteczne, z uwagi na brak wiązania między pierwszą warstwą a drugą. Dlatego zapadła decyzja, że usuwamy ściankę i jutro wymurujemy nową. Całość ok 10 bloczków więc bez tragedii.
Jutro od rana zabieramy się za ściankę, która została usunięta i wskakujemy na narożniki, które muszę wymurować już na docelowa wysokość. Planuję 11 pełnych warstw i ostatnia warstwa 12cm. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu. Lub 12 warstw i delikatnie obniżony wieniec w otworach okiennych.
Kilka zdjęć na koniec dnia i na filmie proces murowania począwszy od narożników.
Jak widać na materiale prace przy murowaniu na kleju wcale do najtrudniejszych nie należą i osoby bez doświadczenia z pewnością sobie z tym materiałem poradzą.
Wracając do pracy to w między czasie okazało się, że inwestor jednak zmienił zdanie i okno w salonie będzie przy drugim trzpieniu, czyli ścianka musi być przesunięta od jednego trzpienia do drugiego. Obcykaliśmy plan działania, lecz przesunięcie całości, które skutecznie wykonaliśmy poprzez odcięcie całego bloku i przesunięcie go na miejsce okazało się nieskuteczne, z uwagi na brak wiązania między pierwszą warstwą a drugą. Dlatego zapadła decyzja, że usuwamy ściankę i jutro wymurujemy nową. Całość ok 10 bloczków więc bez tragedii.
Jutro od rana zabieramy się za ściankę, która została usunięta i wskakujemy na narożniki, które muszę wymurować już na docelowa wysokość. Planuję 11 pełnych warstw i ostatnia warstwa 12cm. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu. Lub 12 warstw i delikatnie obniżony wieniec w otworach okiennych.
Kilka zdjęć na koniec dnia i na filmie proces murowania począwszy od narożników.