Budowa domu za 150 tys

Pełna wersja: Kto buduje z Silki?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Zieloniutki na dole. Długo leżał prawdopodobnie.
Musiało bardzo długo leżeć
Pewnie z pół roku do roku - ale co to jest w całej skali "życia" domu. Ja widziałem już kilka zielonkawych domów które nie zostały ukończone w standardowy (na czasy obecne) rok i po dwóch trzech latach zielony nalot się tworzy. Szorstka powierzchnia idealnie nadaje się do osadzania nasion ,zarodkow. Teraz wyobraź sobie szczelne obłożenie styropianem/watą ścian. Ciepło,wilgotno, ciemno - czyż mogą być piękniejsze warunki do rozrostu ? Jeśli na początku nawet takich warunków nie będzie to właśnie obawiam się momentu powiedzmy za 20-30 lat. Piękny zapach grzyby pleśni oraz srodkow chemicznycj którymi próbować będzie się wytępić już na wylot przeniknięte mury. Dlatego wolę dmuchać na zimne. Taka jest moja opinia.
Dlatego po wybudowaniu domu należy ocieplić budynek. Do tego dobra wentylacja i nie ma szans na grzyba.
Dodatkowo zastanowił bym sie jeszcze nad zainwestwowaniem i spryskaniem ścian środkiem Grzybo- glonobujczym. Bo jak już pisałem w przypadku gdy za x lat jak dojdzie do niechcianego przerwania izolacj, jakies nieszczelności dachu, bądź innego losowego wypadku - nagromadzenia wilgoci i zarodniki/przetrwalniki mogą zacząć szybką ekspansję. Co prawda po stronie pomieszczeń będzie super wentylacja ale należy pamiętać że zapewne na ścianach będą tynki (raczej nie wyobrażam sobie gołych ścian ) do tego gipsowe (są bardziej ścisłe - mniej "oddychające" bądź nawet wcale) to wentylacja dużo nie wskura. Rozwój nastąpi na zewnątrz w stronę wew. dojdzie do tynku powodując nabrzmienie jego spękanie i odpadanie. Ja zakładam scenariusz pesymistyczny (pojawienia się wody za izolacja ,podciągania z gruntu, skraplanie sie , przerwanania izolacji) bo różne scenariusze pisze życie. I wolę być przygotowanym :] Stąd moje negatywne podejście jest do BK. Najgorsze jest to że jak za wczasu nie upilnujesz to pożałujesz. Przy silikacie masz czasu dużo więcej a w razie "W" szybciej i łatwiej się go pozbędziesz.
Tylko że budowa z silikatu jest na dzień dzisiejszy dużo droższa liczyles to juz kiedyś ile cię wyjdzie z BK a ile z pustaków
Tak, już dawno. Można się zapoznać z obliczeniami w moim dzienniku budowy (Baldowo k/Tczewa) post: ETAP XIII - murowanie ścian nośnych z silikatu. Zapraszam Smile
Beton komórkowy i silikat mają ten sam skład i są według producentów odporne na pleśnie i grzyby dzięki zawartości wapna.Nie sądzę aby beton komórkowy był mniej odporny od silikatu przez porowatą strukturę.Oba materiały uważam za bardzo dobry budulec dlatego zamierzam zastosować bk na sciany zewnętrzne a silkę na działówki wykorzystując ich unikalne właściwości.

P.S. Silka też lubi zielone Smile

[Obrazek: 639968111_2_644x461_silka-e24-i-e12-dodaj-zdjecia.jpg]
Zasadniczo różnica polega na tym że BK zaciągną wilgoć z podłoża i od razu zzieleniał bez udziału czynników zew. nawet widzę że pod folią był. Natomiast sylikat jest odsłonięty(pod chmurką) a całą zieleń spłynęła z otaczających drzew. Warunki "z lekka" skrajne. Zobacz dolne pustaki (na dalszym planie) leżące praktycznie na glebie tak jak BK który zzieleniał.
Leszek85 fajnie opisał dlaczego wybrał silkę te same argumenty przemawiały do mnie i dlatego buduje całość (zew/wew) z siliki - ma wszystko to na czym mi zależy.
Majstry faktycznie nie chcą budować z dwóch powodów - mniejsze doświadczenie oraz najważniejsze - ciężar. Naprawdę można się przy tym urobić - więc nie dziwne, że wolą budować to co lżejsze.
Stron: 1 2 3 4