13.09.2019, 13:55
Panele dziś to koszt od 4 do 5 tys brutto za 1 KW liczone bez dotacji, projektów i ulg. Wszystko można szybko policzyć.
Jeśli w domu zużywa sie np. 250 KWh miesięcznie czyli płaci się około 160zł miesięcznie za prąd to rocznie daje 3000Kwh za około 1900zł
Zakładając że tylko 30% tego co się produkuje to zużywa się na bieżąco
to pozostałe 70% trzeba zmagazynować w sieci z której potem można odzyskać 80% tej energii (bo 20% zabiera zakład energetyczny jako swój koszt magazynowania)
to do tych 70% z 3000kwh czyli 2100kwh trzeba dodać 20% co daje 2520kwh co daje około 0,5Kw więcej.
czyli cała instalacja pod zużycie roczne 3000kwh musi być instalowana w przybliżeniu 3,5Kwp (oczywiście zakładając że w naszym klimacie instalacja 3,5Kwo wytworzy rocznie 3,5Kwh prądu.
To teraz 3,5Kw x 4500zł brutto za 1 daje jakieś 16 000zł za taką instalacje.
16 000/1900 które byśmy płacili za kilowaty rocznie gdyby nie było paneli = 8,4 roku . max 9 lat Taki jest zwrot bez dotacji i ulg.
Obecnie można dostać 5tys dotacji na panele (nie wiem tylko czy to netto czy brutto)
więc 16000-5000=11000zł brutto 11000/1900= 5,7roku max 6 lat Taki jest zwrot po zastosowaniu ulgi.
Oczywiście ktoś może posiadać inną cene za 1 Kwh to może być i dłużej ale też prąd za chwile zdrożeje i może się okazać że też będzie to około 6/7 lat. Tu każda podwyżka będzie przybliżać zwrot inwestycji. Jeśli nawet po tym czasie padnie nam inwerter i trzeba będzie zapłacić z 6 tys za nowy to i tak po max 10 latach zacznie się okres darmowego prądu.
Na panele trzeba patrzeć jak na inwestycję długoterminową. Pierwsze 10 lat nie za bardzo się będą różnić od opłat za prąd. Tym tylko że nagle trzeba wyłożyć kasę a nie co miesiąc. Tu zyskiem jest kolejne 10 lat. A panele działają sprawnie i dłużej niż 20 lat. Dużo jest o tym w sieci.
Jeśli w domu zużywa sie np. 250 KWh miesięcznie czyli płaci się około 160zł miesięcznie za prąd to rocznie daje 3000Kwh za około 1900zł
Zakładając że tylko 30% tego co się produkuje to zużywa się na bieżąco
to pozostałe 70% trzeba zmagazynować w sieci z której potem można odzyskać 80% tej energii (bo 20% zabiera zakład energetyczny jako swój koszt magazynowania)
to do tych 70% z 3000kwh czyli 2100kwh trzeba dodać 20% co daje 2520kwh co daje około 0,5Kw więcej.
czyli cała instalacja pod zużycie roczne 3000kwh musi być instalowana w przybliżeniu 3,5Kwp (oczywiście zakładając że w naszym klimacie instalacja 3,5Kwo wytworzy rocznie 3,5Kwh prądu.
To teraz 3,5Kw x 4500zł brutto za 1 daje jakieś 16 000zł za taką instalacje.
16 000/1900 które byśmy płacili za kilowaty rocznie gdyby nie było paneli = 8,4 roku . max 9 lat Taki jest zwrot bez dotacji i ulg.
Obecnie można dostać 5tys dotacji na panele (nie wiem tylko czy to netto czy brutto)
więc 16000-5000=11000zł brutto 11000/1900= 5,7roku max 6 lat Taki jest zwrot po zastosowaniu ulgi.
Oczywiście ktoś może posiadać inną cene za 1 Kwh to może być i dłużej ale też prąd za chwile zdrożeje i może się okazać że też będzie to około 6/7 lat. Tu każda podwyżka będzie przybliżać zwrot inwestycji. Jeśli nawet po tym czasie padnie nam inwerter i trzeba będzie zapłacić z 6 tys za nowy to i tak po max 10 latach zacznie się okres darmowego prądu.
Na panele trzeba patrzeć jak na inwestycję długoterminową. Pierwsze 10 lat nie za bardzo się będą różnić od opłat za prąd. Tym tylko że nagle trzeba wyłożyć kasę a nie co miesiąc. Tu zyskiem jest kolejne 10 lat. A panele działają sprawnie i dłużej niż 20 lat. Dużo jest o tym w sieci.