Dużo jest racji w tym co opisałeś, ale nasze dyskusje właśnie głównie dotyczą kosztów eksploatacyjnych.
Chyba jednogłośnie przyjeliśmy, że zarówno PC jak i kocioł gazowy są na podobny poziomie komfortu użytkowania.
Obsługa jednego i drugiego ogranicza się praktycznie do ustawienia temperatury i czasu na sterowniku. Owszem jedno i drugie wymaga jakichś tam przeglądów i serwisowania ale myśle, ze to sprawy pomijalne.
I dlatego nasza dyskusja skupia się na kosztach inwestycyjnych i użytkowania.
No i doszliśmy do takiego punktu, że pompa ciepła jest sporo tańsza w użytkowania tylko w przypadku większościowego wykorzystania taniej taryfy G12 lub G12W.
Kolega Sierżant, poniekąd słusznie, zauważył że wykorzystując taką taryfę wzrasta nan koszt kW w "drogich" godzinach. Pisałem o "reżimie" bo przy odpowiednim nastawieniu domowników można rzeczy typu pralka, zmywarka, prasowanie, przy taryfie G12W również pieczenie, odkurzanie "przenieść" na tanie godziny.
Bez takiego podejścia, faktycznie korzystanie z G12X do celów innych niż ogrzewanie będzie droższa.
A pisząc, że pompa ciepła jest największym prądożercą w domu miałem na myśli fakt, że sporo ponad połowa rocznego zużycia prądu będze przypadała własnie na PC.
Ja mam oczywisty wybór. W najbliższych latach nie mam szans na gaz (no chyba że zrobię na własny koszt przyłącz długości ok 600 m).
Z "bezobsługowych" źródeł ciepła pozostaje mi więc albo PC albo czysty prąd (co poniekąd też nie jest złym rozwiązaniem - tanim inwestycyjnie ale trochę droższym eksploatacyjnie).
Poza tym mam dość dużą działkę (ponad 2ha) nachylną w południowym kierunku - planuję własnoręcznie zrobić instalację fotowoltaiczną o mocy ok 8kW, która powinna zapewnić 100% zapotrzebowania budynku na prąd "bytowy" i zasilanie PC. Oczywiście takie rozwiązanie ma sens tylko w przypadku samodzielnej pracy na używanych panelach. Zlecając firmie - nie zwróci się nigdy.
Jeżeli tempartarua bedize za niska (powiedzmy poniżej -15 stopni) w pompie włączają się grzałki dogrzewające czynnik. Owszem - zużycie prądu w tym czasie wzrośnie - ale COP dalej będzie sporo wyższy niż 1.
Chyba jednogłośnie przyjeliśmy, że zarówno PC jak i kocioł gazowy są na podobny poziomie komfortu użytkowania.
Obsługa jednego i drugiego ogranicza się praktycznie do ustawienia temperatury i czasu na sterowniku. Owszem jedno i drugie wymaga jakichś tam przeglądów i serwisowania ale myśle, ze to sprawy pomijalne.
I dlatego nasza dyskusja skupia się na kosztach inwestycyjnych i użytkowania.
No i doszliśmy do takiego punktu, że pompa ciepła jest sporo tańsza w użytkowania tylko w przypadku większościowego wykorzystania taniej taryfy G12 lub G12W.
Kolega Sierżant, poniekąd słusznie, zauważył że wykorzystując taką taryfę wzrasta nan koszt kW w "drogich" godzinach. Pisałem o "reżimie" bo przy odpowiednim nastawieniu domowników można rzeczy typu pralka, zmywarka, prasowanie, przy taryfie G12W również pieczenie, odkurzanie "przenieść" na tanie godziny.
Bez takiego podejścia, faktycznie korzystanie z G12X do celów innych niż ogrzewanie będzie droższa.
A pisząc, że pompa ciepła jest największym prądożercą w domu miałem na myśli fakt, że sporo ponad połowa rocznego zużycia prądu będze przypadała własnie na PC.
Ja mam oczywisty wybór. W najbliższych latach nie mam szans na gaz (no chyba że zrobię na własny koszt przyłącz długości ok 600 m).
Z "bezobsługowych" źródeł ciepła pozostaje mi więc albo PC albo czysty prąd (co poniekąd też nie jest złym rozwiązaniem - tanim inwestycyjnie ale trochę droższym eksploatacyjnie).
Poza tym mam dość dużą działkę (ponad 2ha) nachylną w południowym kierunku - planuję własnoręcznie zrobić instalację fotowoltaiczną o mocy ok 8kW, która powinna zapewnić 100% zapotrzebowania budynku na prąd "bytowy" i zasilanie PC. Oczywiście takie rozwiązanie ma sens tylko w przypadku samodzielnej pracy na używanych panelach. Zlecając firmie - nie zwróci się nigdy.
(02.11.2017, 13:35)qwerty napisał(a): 1.Ile dni będzie konieczność (o ile będzie )dogrzewania domu ogrzewanego PC w wielkie mrozyAktualnie nowoczesne inwerterowe pompy ciepła nie wymagają awaryjnego źródła ogrzewania.
Jeżeli tempartarua bedize za niska (powiedzmy poniżej -15 stopni) w pompie włączają się grzałki dogrzewające czynnik. Owszem - zużycie prądu w tym czasie wzrośnie - ale COP dalej będzie sporo wyższy niż 1.