Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Górki k.Mielca
(13.09.2020, 12:08)retronora napisał(a): Jak robiłeś wieniec nad działówkami to jakieś konkretne zbrojenie tam dawałeś?

Konkretnie to dawałem to co się znalazło Smile

- Między blatem a górnymi szafkami będzie szkło lacobel w kolorze białym.
- "Jakość energetyczną" ??? Czy chodzi o zapotrzebowanie budynku na energię ? Posiłkowałem sie kalkulatorem ze strony "www.cieplowlasciwe.pl"

https://cieplowlasciwie.pl/wynik/8qmi

Wyszło mi że potrzebuję 3,3kW na ogrzewanie i 3kW na C.W.U
Mamy pompę 7kW , zbiornik na wodę 300L i rekuperator. ściany z betonu komórkowego 24cm i 15cm styropianu. Strop ocieplony 35cm celulozy, a podłoga 17cm styropianu.

Stanowisko dowodzenia  Big Grin


       

17-go ok. godz. 12:00 wymienili nam licznik i fabryka zaczęła produkować prund.
17/09 - 7,24kWh
18/09 - 54,9kWh
19/09 - 52,9kWh
I dziś jest troche chmurek, ale pracuje na 51% i od rana zrobiła 18,7kWh

Jak na razie więcej wprowadzamy do sieci niż wykorzystujemy, ale w umowie którą dostaliśmy od PGE pisze że mamy 12m-cy na odebranie 80% wprowadzonej w danym miesiącu energii. Muszę tylko podjechać do Boku i zmienić okres rozliczeniowy z 2 na 6 m-cy, wtedy będą tylko dwie faktury 30.06 i 31.12 i wtedy powinno się to ładnie bilansować. Dopiero w styczniu 2022, czyli po całym roku 2021 będę wiedział jak nam się to wszystko układa.
Marzenia się nie spełniają. Marzenia się buduje. *,..,*
Odpowiedz
W kuchni dawałeś odpowieczenie z kanalizy bo nie widze zabudowy ? jak to rozwiązałeś
Odpowiedz
Nie, w kuchni nie dawałem. Całość jest odpowietrzana 110 na samym końcu, czyli w kotłowni. Rura wychodzi na poddasze a potem przez ścianę szczytową. Otwór zakończony czerpnią powietrza.
   

   
Marzenia się nie spełniają. Marzenia się buduje. *,..,*
Odpowiedz
Drugi kibelek

   
   

Jest już lacobel na ścianie w kuchni

   
   
   

Pierwsze lampy

   

I pierwsze szafki w łazience (Aruba z Leroya)

   



   

Już można u siebie   Big Grin

   

I największy prysznic walk-in we wsi  Cool

   

Szyba 120 (ciężka była sabaka)
Marzenia się nie spełniają. Marzenia się buduje. *,..,*
Odpowiedz
Umywalka i szafka jest ok jakby co bo też mamy taką
Pytania w sprawie tynków maszynowych http://www.forum.domza150tysiecy.pl/thread-338.html
Odpowiedz


Witam, dawno nas nie było, ale to wina szalonego roku 2020.
Najpierw nas pozamykano co pozwoliło trochę podgonić prace na budowie, a potem musieliśmy gonić zaległości w robocie czego efektem była praca po 12h przez cały październik, listopad i część grudnia.
Podsumowując:
Nie udało nam się wprowadzić przed świętami jak mieliśmy wcześniej w planach.
Nie udało się zamknąć budowy w kwocie 300 tys. ale duży wpływ ma na to zamontowanie pompy ciepła zamiast kotła na pellet i zaopatrzenie dachu w instalację fotowoltaiczną.
Łącznie od momentu zakupu projektu wydaliśmy na dom jakieś 316 tys. wliczając w to wszystko co kupowaliśmy łącznie z wyposażeniem. Na dzień dzisiejszy czekamy tylko na drzwi wewnętrzne, które będą w marcu i można powiedzieć że mamy domek, w którym można już mieszkać. Nieumeblowane zostaną tylko te dwa mniejsze pokoje, na które jeszcze nie mamy konkretnej koncepcji, ale po za nimi mamy kompletną kuchnię, łazienkę, sypialkę, kotłownię, stół i krzesła w jadalni. Brakuje jeszcze narożnika do salonu (ława już jest)
No a to dopiero środek domku, jeszcze czeka nas dużo zabawy dookoła typu schody chodniki, ogrodzeni, brama itp. tak że do emerytury będzie zajęcie. W między czasie jakiś ogródek i własne jarzynki. Zajęcia nam nie braknie.

Co do pompy jako wyboru źródła ciepła - póki co sprawuje się całkiem dobrze, dała radę nawet przy mrozach ok. -20
Żre prądu nie mało bo w grudniu było to 490kWH, w styczniu 530kWh, luty pewnie nie mniej będzie bo mróz trzyma. Ale właśnie po to zainwestowaliśmy w PV. Dopiero po pełnym roku mieszkania czyli na koniec 2022 będziemy wiedzieli jak nam się to sprawdzi wydajnościowo. Wiadomo że jesteśmy zależni od pogody, ale jakieś średnie będzie można wyciągnąć. Póki co PV od momentu uruchomienia (połowa września) do końca roku 2020 wyrobiła na całe ogrzewanie i ciut zostało. Od stycznia już jest na minusie, ale zima to nie pora dla fotowoltaiki, będziemy nadrabiać latem. Rozliczenia z PGE mamy teraz co 6 miesięcy czyli czerwiec i grudzień. 

W oknach miały być rolety zewnętrzne, ale budżet nie pozwolił i na chwilę obecną mamy plisy okienne o przekroju plastra miodu z opcją termoizolacji, czyli zimą będą trochę ciepła zatrzymywać w domku, a latem chronić przed nadmiernym nasłonecznieniem.

Trochę aktualnych fotek:

                                           
Marzenia się nie spełniają. Marzenia się buduje. *,..,*
Odpowiedz
a ja już myślałem że mieszkacie... w sumie teraz zastanawiam się nad wyborem pompa czy gaz z butli... Czyli pompa zje ok 500 kWh na C.O i pewnie jakieś 150 kWh na C.W.U. Przy g11 wychodzi za kWh jakieś 0,65zł czyli zimą ok 400 zł za miesiąc. Można się bawić g12 ale nie wiem czy gra warta świeczki. U mnie raczej będzie gaz, różnie liczyłem ale wychodzi mi że pompa zacznie generować oszczędności po ok 8 latach ale prąd co roku idzie do góry więc może wyjdzie więcej...
A jak sprawuje się ten rekuperator bo nie wiem czy warto dopłacać do jakiegoś lepszego... Kolega szpachla z forum miał taki rekuperator i narzekał na niego, reklamował aż w końcu go zwrócił...może jak nie mieszkacie to nie ma z nim problemu ( skropliny ciekły po obudowie + słaby odzysk)
Odpowiedz
Jak dla mnie nic czym ogrzewasz dom się nie zwraca. Pytanie tylko ile trzeba wydać żeby to grzało i ile to grzanie będzie kosztowało za rok, dwa czy pięć.


Bo jedna pompa może pożyć dłużej niż inna, a piec na pellet czy ekogroszek może przeżyć je obie.

Do tego dochodzą kwestie nacisków "eko" na zakazywanie "nieekologicznych" źródeł ciepła (ojciec 10 lat temu kupił zasypowego Defro, a teraz rada powiatu nakazała wymianę piecy węglowych i będzie musiał go wymienić, a piec jeszcze sprawny) 

Co do rekuperatora jak na razie działa bez zarzutu, nie wiem jaki ma odzysk, muszę termometry na króćcach zamontować.
Marzenia się nie spełniają. Marzenia się buduje. *,..,*
Odpowiedz
Schody i ścieżka na winie, czyli z tego co się nawinie  Big Grin Żeby nie trzeba było chodzić po błocie i żeby się piachu do domu nie nosiło.

   

   

W styczniu zamówiliśmy drzwi, no i przywieźli i zamontowali, ale bez klamek ... jak w domu wariatów  Tongue 
Po trzech latach budowy nic mnie już nie dziwi jeśli chodzi o poszczególnych wykonawców, każdy jeden coś zawalił, ale szkoda już moich nerwów żeby się awanturować. Podobno klamki które zamawialiśmy są obecnie niedostępne i nie wiadomo kiedy będą.
A nie można ich było zamówić w styczniu kiedy składaliśmy zamówienie tylko czekać do marca aż przyjdą drzwi !?! Ręce opadają.
Trzeba było wybrać inne, będą w poniedziałek.

   

   

   

Po wstawieniu drzwi we wiatrołapie zrobiło się trochę ciemno, można było do kotłowni wstawić drzwi z przeszkleniem, albo wejściowe z większą szybą, jest to problem który zauważyłem u wielu osób, niestety sam się przed nim nie uchroniłem  Tongue
Zrobimy oświetlenie na czujkę ruchu i będzie się zapalało "automatic"

Robimy zapasy na ciężkie czasy

   


Przeprowadzka 10 kwietnia, termin nieprzekraczalny. Brakuje jeszcze trochę mebelków do wyposażenia wnętrza, ale to co jest pozwoli na w miarę normalne funkcjonowanie, resztę doposaży się na miejscu.
No a potem cała infrastruktura dookoła domu w miarę możliwości finansowych, eh jeszcze jest co robić, chyba trochę to zajmie  Big Grin
Marzenia się nie spełniają. Marzenia się buduje. *,..,*
Odpowiedz
To co się da rób sam, a to gdzie jest ryzyko nieodwracalnej pomyłki, zlec firmie.
Na samych fundamnetach to zysk z 20 tys.
Jak robi co ekipa to nie kupujesz /wypożyczasz sprzętu, masz materiały VAT po 8%, a nie po 23% (choć firma dorzuci marzę więc wyjdzie tylko trochę taniej).

DObrze jest na pewno wynająć ogrodzenie domu: https://clipper.pl/przenosne-ogrodzenia/

Będzie taniej.
Odpowiedz




Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
  
Menu