20.06.2016, 21:38
Pogoda nie dopisała, cały dzień na przemiennie lało i padało. W międzyczasie udało się dociąć i przykleić papę oraz wyprowadzić pierwsza warstwę bloczków.
Niestety nie ma na miejscu potrzebnej ilości bloczków betonu komórkowego. Materiału dostępnego na miejscu jest mniej więcej połowa.
Na początku przycinamy papę na paski 33cm, co daje nam 22,5mb z rolki. Dwie rolki wystarczają na całe ściany nośne, z niewielkim odpadem 30cm.
Papę tniemy przy użyciu długiej poziomicy nożem do tapet od gładkiej strony. Mamy do dyspozycji wylana płytę zera więc nie ma potrzeby udawania się na prostą płaską powierzchnię. Tniemy na miejscu, cały proces to 15min.
Papy nie należy ciąć na szerokość bloczka czyli 24cm. Musimy zrobić nieco szersze pasy z uwagi na zapewnienie ciągłości izolacji przeciwwilgociowej w późniejszym procesie budowy. Na zewnątrz może być na równo, od strony wewnętrznej musi być szerzej.
Inwestor zdecydował się na materiał marki H+H. Równiejszy i dokładniejszy jest tylko Ytong. Bloczki H+H są większe od najpopularniejszego dostępnego materiału marki Solbet. Wymiary to 24x25x62,5cm. Przy solbecie 24x24x59 zużycie na poziomie 650szt. Przy materiale H+H zużycie ~ 580szt.
Inwestor zdecydował się na powiększenie okien, więc zapotrzebowanie na materiał na pewno będzie jeszcze mniejsze. W projekcie ścian nośnych mamy 92m2 (bez zmian)
Dodatkowo warto dodać, że materiał równiejszy zwyczajnie łatwiej się muruje. (przydatne info dla osób bez doświadczenia, które zdecydowały się na budowę własnymi środkami)
Do cięcia bloczków używamy piły ręcznej do betonu komórkowego. Koszt ok 70zł marki Dedra, sprawdzony i dobry sprzęt. Warto podpowiedzieć osoba niedoświadczonym aby zaopatrzyły się w przymiar kątowy do cięcia bloczków, znacznie ułatwia przyśpiesza proces docinania.
Po wymurowaniu pierwszej warstwy warto od razu usunąć niepotrzebną zaprawę ze styropianu i z papy od wewnętrznej strony. Na styropian można położyć deski pochodzące z szalunków, uchroni go w całym procesie budowy od uszkodzeń.
Pierwsza warstwa na zaprawie cementowej. Warto upewnić się, że narożniki startujemy na jednym poziomie. Dzięki szalowaniu ławy, i dopilnowaniu wysokości ścian fundamentowych, różnice między narożnikami mamy na poziomie 2-3mm.
Przykładając się do roboty od samego początku później jest zdecydowanie prościej kontynuować.
Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma pod ręką niwelator, ale wystarczy najtańsza "szlaufwaga", która wskaże dokładnie co do mm poziom. Koszt to 30zł.
Ja muruje na grzebieniu 8mm, daje mi to jeszcze miejsce na delikatny manewr. Spoina finalna ~3-4mm.
Niestety nie ma na miejscu potrzebnej ilości bloczków betonu komórkowego. Materiału dostępnego na miejscu jest mniej więcej połowa.
Na początku przycinamy papę na paski 33cm, co daje nam 22,5mb z rolki. Dwie rolki wystarczają na całe ściany nośne, z niewielkim odpadem 30cm.
Papę tniemy przy użyciu długiej poziomicy nożem do tapet od gładkiej strony. Mamy do dyspozycji wylana płytę zera więc nie ma potrzeby udawania się na prostą płaską powierzchnię. Tniemy na miejscu, cały proces to 15min.
Papy nie należy ciąć na szerokość bloczka czyli 24cm. Musimy zrobić nieco szersze pasy z uwagi na zapewnienie ciągłości izolacji przeciwwilgociowej w późniejszym procesie budowy. Na zewnątrz może być na równo, od strony wewnętrznej musi być szerzej.
Inwestor zdecydował się na materiał marki H+H. Równiejszy i dokładniejszy jest tylko Ytong. Bloczki H+H są większe od najpopularniejszego dostępnego materiału marki Solbet. Wymiary to 24x25x62,5cm. Przy solbecie 24x24x59 zużycie na poziomie 650szt. Przy materiale H+H zużycie ~ 580szt.
Inwestor zdecydował się na powiększenie okien, więc zapotrzebowanie na materiał na pewno będzie jeszcze mniejsze. W projekcie ścian nośnych mamy 92m2 (bez zmian)
Dodatkowo warto dodać, że materiał równiejszy zwyczajnie łatwiej się muruje. (przydatne info dla osób bez doświadczenia, które zdecydowały się na budowę własnymi środkami)
Do cięcia bloczków używamy piły ręcznej do betonu komórkowego. Koszt ok 70zł marki Dedra, sprawdzony i dobry sprzęt. Warto podpowiedzieć osoba niedoświadczonym aby zaopatrzyły się w przymiar kątowy do cięcia bloczków, znacznie ułatwia przyśpiesza proces docinania.
Po wymurowaniu pierwszej warstwy warto od razu usunąć niepotrzebną zaprawę ze styropianu i z papy od wewnętrznej strony. Na styropian można położyć deski pochodzące z szalunków, uchroni go w całym procesie budowy od uszkodzeń.
Pierwsza warstwa na zaprawie cementowej. Warto upewnić się, że narożniki startujemy na jednym poziomie. Dzięki szalowaniu ławy, i dopilnowaniu wysokości ścian fundamentowych, różnice między narożnikami mamy na poziomie 2-3mm.
Przykładając się do roboty od samego początku później jest zdecydowanie prościej kontynuować.
Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma pod ręką niwelator, ale wystarczy najtańsza "szlaufwaga", która wskaże dokładnie co do mm poziom. Koszt to 30zł.
Ja muruje na grzebieniu 8mm, daje mi to jeszcze miejsce na delikatny manewr. Spoina finalna ~3-4mm.
Niemożliwe nie istnieje...