Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
DACH + komin
#21
Zawsze możesz go skrócić o pustak.
Odpowiedz
#22
Tak, wiem.
Ale już nie będę kombinował.
Płyta i czapa zamontowane.
Zdążyłem go już ocieplić i wyszpachlować.
Jeszcze tylko 2 podejścia (grunt i tynk) i zapominam o temacie Wink
Odpowiedz
#23
Komin praktycznie gotowy.
Tynk nałożony na zagruntowaną powierzchnię.
Płyta betonowa pomalowana brązową farbą elewacyjną (też po wcześniejszym zagruntowaniu).

Tynk mozaikowy nakładałem pierwszy raz.
Nakłada się fajnie, ale sporo spada - podłożyłem kawałek membrany i zbierałem to co spadło.
Wiadro wystarczyło mi na styk.

Ciężko było mi obrobić narożniki - dokładając tynku na jedną ścianę - uszkadzałem ścianę wcześniejszą.
W rezultacie zostały małe pionowe prześwity na krawędziach.
Spróbuję to uzupełnić, gdy całość wyschnie. Ew podmaluję brązową farbą, żeby podkład nie prześwitywał.
I jeszcze wytnę siatkę w miejscach wentylacji.


Zastanawiam się, czy wykańczać jakoś komin na stryszku?
Ocieplać, czy tylko klejem zaciągnąć i siatką? Ma to sens?
Jeżeli chodzi tylko o wygląd - to jak dla mnie może być tak jak jest Wink


Załączone pliki Miniatury
           
Odpowiedz
#24
Komin dokończony.
Na ściany położony mozaikowy tynk żywiczny.
Płyta betonowa pomalowana farbą elewacyjną.
Założone srebrne kratki wentylacyjne.

W miejscach prześwitów (na narożnikach) podmalowałem delikatnie farbą. Z ziemi nie widać "sztuki" Wink

Ponawiam pytanie z wcześniejszego posta:
Czy jest potrzeba/sens obrabiać komin na wysokości poddasza?


Załączone pliki Miniatury
   
Odpowiedz
#25
mam już 7 lat nieotynkowany i nic się nie dzieje.
Odpowiedz


#26
Dachówka wczoraj dojechała.
Roben Monza Plus - kolor Maduro.
Dekarze w oczekiwaniu na dachówkę byli na innej budowie, ale od dziś zaczną rozkładać dachówkę u nas Smile


Załączone pliki Miniatury
   
Odpowiedz
#27
Dach gotowy! Smile
Więcej zdjęć wstawię z komputera.


Załączone pliki Miniatury
   
Odpowiedz
#28
Gratuluje ! Fajnie to wygląda i szybko ci poszło. Niestety ja nie miałem szczęścia do ekipy od wiązarów i musiałem sam je ustawiać. Mimo iż przyjechali na budowę, rozpoczęli rozładunek to po 30 minutach uciekli i zostawili mnie z na wpół rozładowanym TIREM Sad. Samodzielny montaż wiązarów w weekend i po godzinach zajął mi tydzień czasu (nie w każdy dzień byłem na budowie i bez udziału dźwigu. Przyznam że 6 godzin na rozładunek, montaż foli i murłaty, ustawienie wiązarów, montaż wstępny, montaż stężeń, kątowników itp to jest szok jak dla mnie. Zakładając że w godzinę wszytko rozładowali i zamontowali murłaty to pozostaje mi 300minut na montaż wiązarów (u mnie było ponad 40 elementów) to wychodzi 7,5 minuty na jeden element. Każdy element jest łączony na co najmniej jeden kątownik + ew. wkręty + stężenia.

Ten daszek przed wejściem chcesz jakoś zabudować czy taki otwarty zostawiasz ?
Odpowiedz
#29
(30.08.2018, 10:19)gjenio napisał(a): Gratuluje ! Fajnie to wygląda i szybko ci poszło. Niestety ja nie miałem szczęścia do ekipy od wiązarów i musiałem sam je ustawiać. Mimo iż przyjechali na budowę, rozpoczęli rozładunek to po 30 minutach uciekli i zostawili mnie z na wpół rozładowanym TIREM Sad. Samodzielny montaż wiązarów w weekend i po godzinach zajął mi tydzień czasu (nie w każdy dzień byłem na budowie i bez udziału dźwigu. Przyznam że 6 godzin na rozładunek, montaż foli i murłaty, ustawienie wiązarów, montaż wstępny, montaż stężeń,  kątowników itp to jest szok jak dla mnie. Zakładając że w godzinę wszytko rozładowali i zamontowali murłaty to pozostaje mi 300minut na montaż wiązarów (u mnie było ponad 40 elementów) to wychodzi 7,5 minuty na jeden element. Każdy element jest łączony na co najmniej jeden kątownik + ew. wkręty +  stężenia.

Ten daszek przed wejściem chcesz jakoś zabudować czy taki otwarty zostawiasz ?
podaj nazwę firmy od wiązarow to zrobimy dobra reklamę. zapłaciłes im calosc?
Odpowiedz
#30
lukasz jeszcze się nie rozliczyłem z tą firmą, tzn zapłaciłem zaliczkę a resztę powinienem im zapłacić po montażu. Próby kontaktu po samodzielnym montażu na razie stanęły na tym że ma do mnie dzwonić prezes w poniedziałek. Na tą chwile wiązary kosztywały mnie chyba 5 tyś. Teoretycznie wiszę im jeszcze 11 tyś ale to była cena z montażem. Nie dam im więcej niż 5 tyś. Nie chcę na razie upubliczniać nazwy tej firmy, nie jestem zawistny. Mam świadomość że dupy dali podwykonawcy którzy mieli montować wiązary a nie sama fabryka.... Dam znać na moim dzienniku jak sprawa się zakończyła, jeżeli nie wykażą "skruchy" to oczywiście zrobimy odpowiednią reklamę.
Odpowiedz




Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
  
Menu