16.02.2019, 23:18
etap 10 - strych i strop
|
17.02.2019, 09:55
Radziu, ja też robię sam.
Przy sufitach myślałem że kota dostanę.Góra, dół i tak w koło. Sufit dopieszczony, max 2 milimetry różnicy na salonie i kuchni. Reszta poziom podobny. Wieszaki co 40cm ok. 350 (wiem, chyba przegiąłem) ale kto bogatemu zabroni. Nie płacę za robotę, rozpieszczam się więc narzędziami i nie żałuję na jakości i ilości materiału. Fachowcy za sufity + wełna krzyczeli sobie 8-12 tyś. (popierd...) Małża zażyczyła sobie w salonie ukryty karnisz, wiec pracy było dużo.
17.02.2019, 15:57
ja teraz wszystko sam będę robił....
Sierzant dokładnie wiem o czym mówisz mam tak samo A karnisz ciekawy nie wiedziałem że takie są
17.02.2019, 20:55
Widzę, że też masz problem z mokrymi tynkami na ścianach zewnętrznych. U mnie już powoli etap gładzi, a nie da się robić bo za mokro... Jutro załatwiam kozę i wypożyczam pochłaniacze wilgoci, bo aktualnie mam tylko 3 grzejniki z castoramy po 3000w i robią robotę tylko w małych pomieszczeniach. Salon z kuchnią dalej mokre.
17.02.2019, 22:12
(17.02.2019, 20:55)lesiopesio napisał(a): Widzę, że też masz problem z mokrymi tynkami na ścianach zewnętrznych. U mnie już powoli etap gładzi, a nie da się robić bo za mokro... Jutro załatwiam kozę i wypożyczam pochłaniacze wilgoci, bo aktualnie mam tylko 3 grzejniki z castoramy po 3000w i robią robotę tylko w małych pomieszczeniach. Salon z kuchnią dalej mokre. To chyba nie do mnie... Tynki zrobione latem. Ja nie mam problemu z wilgocią dom jest ocieplony i ogrzewany mam 22 stopnie Gładź schnie podręcznikowo... ?
17.02.2019, 22:58
Do mnie też nie, ja mam sucho jak pieprz.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości