15.06.2017, 11:03
Witam.
Wczoraj w pierwszej kolejności przymocowane wcześniej zdemontowane łaty narożne pod gąsiory. Kolejna sprawa to nieodpowiednie narożniki rynien, które w między czasie zostały dostarczone i należy przyznać, że hurtownia stanęła na wysokości zadania.
Przed tym faktem jednak rozpoczęliśmy już układanie dachówki i decyzja taka, że kończymy rozpoczęto pracę i na koniec zrobimy blachę , narożniki i wróblówkę. Ta całą wróblówka to nic innego jak grzebień, mocowany na blachę, który stanowi wentylację połaci. Przy tak niskim skoku "garbu" dachówki postanowiłem, że wróblówka będzie z kratka wentylacyjną, nie ta płaska z samym grzebieniem.
Generalnie w 4,5h pokryliśmy dwie połcie dachówkami, które co trzeci rząd cały od dołu do góry są przymocowane spinkami. Po wyznaczeniu osi dachu rozkładam sobie pierwszy rząd dachówki iw taki sposób mam rozmierzone rzędy pionowe, i można zaczynać od prawej strony co wiąże się z bezproblemowym montażem spinek.
Osobiście co któryś pionowy rząd kontroluję wymiar od osi połaci aby odpowiednio wcześniej zareagować i ustawić całość, żeby na koniec nie wyszła taka sytuacja, że dachówki zaczynają lecieć po skosie. Generalnie przy tak niewielkiej połaci kopertowego dachu odchyłki rzędu kilku cm nie były by zauważalne, lecz ma to być zrobione równo i koniec kropka. Na materiale pokazałem w jaki sposób ja to kontroluję.
Wracamy do Was w piątek / sobotę ?
Pozdrawiam Ł.
Wczoraj w pierwszej kolejności przymocowane wcześniej zdemontowane łaty narożne pod gąsiory. Kolejna sprawa to nieodpowiednie narożniki rynien, które w między czasie zostały dostarczone i należy przyznać, że hurtownia stanęła na wysokości zadania.
Przed tym faktem jednak rozpoczęliśmy już układanie dachówki i decyzja taka, że kończymy rozpoczęto pracę i na koniec zrobimy blachę , narożniki i wróblówkę. Ta całą wróblówka to nic innego jak grzebień, mocowany na blachę, który stanowi wentylację połaci. Przy tak niskim skoku "garbu" dachówki postanowiłem, że wróblówka będzie z kratka wentylacyjną, nie ta płaska z samym grzebieniem.
Generalnie w 4,5h pokryliśmy dwie połcie dachówkami, które co trzeci rząd cały od dołu do góry są przymocowane spinkami. Po wyznaczeniu osi dachu rozkładam sobie pierwszy rząd dachówki iw taki sposób mam rozmierzone rzędy pionowe, i można zaczynać od prawej strony co wiąże się z bezproblemowym montażem spinek.
Osobiście co któryś pionowy rząd kontroluję wymiar od osi połaci aby odpowiednio wcześniej zareagować i ustawić całość, żeby na koniec nie wyszła taka sytuacja, że dachówki zaczynają lecieć po skosie. Generalnie przy tak niewielkiej połaci kopertowego dachu odchyłki rzędu kilku cm nie były by zauważalne, lecz ma to być zrobione równo i koniec kropka. Na materiale pokazałem w jaki sposób ja to kontroluję.
Wracamy do Was w piątek / sobotę ?
Pozdrawiam Ł.
Niemożliwe nie istnieje...