Liczba postów: 732
Liczba wątków: 310
Dołączył: 17.12.2015Dec 2015
Reputacja:
35
Niemożliwe nie istnieje...
Liczba postów: 732
Liczba wątków: 310
Dołączył: 17.12.2015Dec 2015
Reputacja:
35
Niemożliwe nie istnieje...
Liczba postów: 732
Liczba wątków: 310
Dołączył: 17.12.2015Dec 2015
Reputacja:
35
Dzień 3
Z początkiem dnia okazało się, że energetyka robi jakąś większą robotę i brak prądu do godziny 14.00, a beton i pompa zamówione.
Zbrojenie do skończenia, do pocięcia sporo prętów etc... Generalnie nerwowy dzień. Pompa i grucha pojawiły się na horyzoncie w momencie jak wykonywaliśmy ostatnią czynność związaną z przygotowaniem całości do lania betonu. Mianowicie przymocowanie "elek" do trzpieni na lewej elewacji. L -ki na zakładzie 50cm.
4 narożniki wykonane na gotowo jako L-ki z prostej przyczyny, mniej pracy i łączeń w zbrojeniu. Przy tradycyjnym rozwiązaniu musimy się dobrze nagimnastykować aby dołożyć 16 L-ek na całości. Tutaj w tym rozwiązaniu te czynności odpadają. A na całej ławie mamy tylko 6 łączeń.
Wykop od górnej krawędzi na 40cm. 10cm miejsca na chudziaka. Chudziak zamówiony w ilości 2 m3, wystarczająco.
Betony z wyliczeń wyszło ok 7,4m3 Zamówione 8m3. Na spokojnie wtedy się pracuje bez zbędnych nerwów.
I proszę mi uwierzyć, że lepiej jak zostanie nawet i 0,5m3 betonu niż braknie. Pół metra to koszt ~100zł, a jeśli braknie to gwarantuje, że w bardzo szybkim i nerwowym tempie będzie trzeba brakujący beton kręcić ręcznie. Każdy kto przerobił tą gorsza sytuację wie co mam na myśli
Kolejna bardzo ważna sprawa, to, że mimo najlepiej zaplanowanego dnia nie warto zamawiać betonu przez 100% ukończeniem prac przygotowawczych. Z przyczyn, na które nie mamy wpływu jak my wczoraj z przerwą w podstawie prądu robią się niepotrzebne problemy.
Beton wylany w 15 min, ściągnięty nadmiar, wyrównana powierzchnia łatą tynkarską i ławy gotowe.
Niemożliwe nie istnieje...
Liczba postów: 732
Liczba wątków: 310
Dołączył: 17.12.2015Dec 2015
Reputacja:
35
Niemożliwe nie istnieje...
Liczba postów: 732
Liczba wątków: 310
Dołączył: 17.12.2015Dec 2015
Reputacja:
35
Niemożliwe nie istnieje...
Liczba postów: 732
Liczba wątków: 310
Dołączył: 17.12.2015Dec 2015
Reputacja:
35
Niemożliwe nie istnieje...
Liczba postów: 732
Liczba wątków: 310
Dołączył: 17.12.2015Dec 2015
Reputacja:
35
Dzień 7
Zaszalowane trzpienie do wysokości ścian fundamentowych. Przedłużone pręty fi12 o 3m do wysokości wieńca. Ściągane za pomocą pręta gwintowanego. Bez użycia rury osłonowej musimy jeszcze tego samego dnia usunąć pręty ponieważ na drugi dzień albo uszkodzimy beton, albo już nie wyciągniemy pręta.
Trzy ściany pomalowane środkiem izolującym typu DYSPERBIT 2x. Z uwagi na wylanie trzpieni ściana pozostawiona do jutra. Podczas procesu ocieplania pozostałych ścian, ta jedna zostanie zaizolowana.
Wymurowane fundamenty pod kominy. Z delikatnym 1-2cm poszerzeniem w stosunku do projektu, z uwagi na możliwość wykorzystanie całego bloczka 38cm bez cięcia.
Została praktycznie paleta bloczków, ponieważ wystarczyło 5 warstw. Jeszcze nie miałem okazji murować na tak nierównym materiale, odchyłki do 1,5cm, nie trzymają kątów etc..
W kotłowni w osi planowanej skrzynki elektrycznej zrobiony przepust na kabel zasilający obiekt z rury pcv 50mm. Dwa kolana po 45* pozwalają na swobodne przeciągnięcie kabla, rozwiązanie sprawdzone.
Drugi przepust profilaktycznie na przyszłość do mediów, intrernet, telefon, brama, domofon, zasilanie do ogrodu etc...
Zamówiony piasek zasypowy. Zapotrzebowanie to 80m3 co wg. normy i przelicznika, ~`,6 daje nam ok 120 ton.
Żwirownia stwierdziła, że przy zapotrzebowaniu 80m3 wystarczy.. Zobaczymy
Piasek będzie zawibrowany przy użyciu skoczka a nie zagęszczarki. Realna grubość warstwy do zawibrowania w jednym procesie to 30-40cm. W tym wypadku wystarczy zasyp na 2 razy. Zasypujemy fundamenty po połowy i używamy skoczka, następnie zasypujemy do końca i wibrujemy do momentu aż uzyskamy potrzebną wysokość..
Przy użyciu zagęszczarki nie da się tego zrobić tak szybko i poprawnie, zagęszczarki to na chodniki. Chyba, że ktoś ma do dyspozycji zagęszczarkę o wadze pól tony.
Zamówiony styropian i materiały potrzebne na ocieplenie ścian fundamentowych. Wykorzystany zostanie EPS 100 twardy o grubości 10cm. 3,3 m3.
Niemożliwe nie istnieje...
Liczba postów: 732
Liczba wątków: 310
Dołączył: 17.12.2015Dec 2015
Reputacja:
35
Dzień 8
Planowane ocieplenie ścian fundamentowych.
Niestety o 16 przegonił nas deszcz i nie skończyliśmy założonych prac
Generalnie rozpoczęliśmy od rozszalowania trzpieni, i następnie pomalowana w pierwszej kolejności brakująca część ścian. Pogoda od samego rana dopisała i po 3h pomalowane po raz kolejny na całkowicie sucha pierwsza warstwę.
W tym czasie zająłem się ociepleniem ścian. Użyty styropian EPS 100mm, klejony tradycyjnie, bez kołkowania. Wysokość styropianu cięta na 65cm, i reszta w kolejny pasek. Na koniec z pozostałych płyt wycinane brakujące elementy o wysokości 30-31cm. Z płyty powstawał odpad ok 5cm.
Styropian najlepiej tnie się najzwyklejszą sztywną piłą do drewna. Sprawdza się idealnie.
Do wypełnienia dwóch ostatnich "pól" wykorzystałem te odcięte paski, dzięki temu udało się zminimalizować odpady i została jedna paczka nienaruszona do zwrotu.
Zużyte 5 worków kleju do styropianu. Ilość wystarczyła idealnie. Przy równo wymurowanych ścianach szczelina między ścianą a płytą jest możliwie minimalna.
Na koniec wklejone 4 narożniki aby jutro od rana można ostro startować z siatką i 2x klej -> 2x izolacja przeciwwilgociowa. Jeśli pogoda dopisze uda się ogarnąć wszystkie planowane prace.
Wszelkie szczeliny, ubytki styropianu wypełnione pianą.
Z zakupionych 650szt. bloczków dziś do hurtowni zwróciłem 80szt. Z uwagi na wysokość ściany fundamentowej.
Zakupiona część materiałów do wykonania instalacji kanalizacyjnej. Główna rura będzie jak w projekcie 160mm, natomiast wszelkie podejścia z wc, zlewu, zmywarki etc będą na rurze 110, i takie wyjścia będą w posadzce. Rozwiązanie dużo wygodniejsze oraz przede wszystkim dające większe "manewry" Hydraulicy na takie rozwiązanie na pewno nie będą narzekać redukcję na mniejsza średnicę można wykonać zawsze, w druga stronę już niestety nie, a nie raz i nie dwa widziałem jak przydała by się 110 a wypuszczone jak w projekcie 50.
Poniżej fotorelacja.
Niemożliwe nie istnieje...
Liczba postów: 732
Liczba wątków: 310
Dołączył: 17.12.2015Dec 2015
Reputacja:
35
Dzień 9
Od samego rana wzięliśmy się ostro za wklejenie siatki. Siatka żółta, wytrzymalsza, nie zadziera się, nie odchodzą pojedyncze włókna. Zużyte 3 worki kleju do siatki, przy dwóch warstwach. Warto przyłożyć się do poprawnego wykonania powierzchni styropianu, skutkuje to później bardzo sprawnym i ekonomicznym procesem wykończenia.
Gdzie gdzieniegdzie trzeba było przeszlifować powierzchnię. W miejscach gdzie były bednarki trochę odsunęło płyty. Oczywiście wyciąć wystającą piankę.
Przygotowanie poszło dość sprawnie i całość przebiegła bez najmniejszych zakłóceń. Pogoda dziś bardzo dopisała, umożliwiając wykonanie kompletu prac.
Po całkowitym wyschnięciu 2 warstwy kleju pomalowaliśmy środkiem izolującym. Po wyschnięciu pierwszej warstwy pomalowana po raz drugi. Jakby nie mocne słońce, które towarzyszyło nam od godzin porannych nie udało by się zrealizować planu.
Po pomalowaniu drugiej warstwy dysperbitem, zamontowane zostały dwa przepusty pod kable. Następnie przekopaliśmy się pod ławą aby przeprowadzić kabel zasilający budynek w wodę.
Po wprowadzeniu rury PE32 i zamontowaniu do ściany, w miejsce wybranego urobku zasypaliśmy suchym betonem i ubiliśmy uważając na rurę. Następnie całość została zasypana.
Kabel po zewnętrznej stronie został zawinięty w zwój i zakopany na głębokości znacznie poniżej strefy przemarzania.
Następnym etapem było obsypanie fundamentów z zewnątrz gruntem rodzimym. Wszystko odbyło się bardzo sprawnie. Na koniec został wsypany piasek zasypowy do połowy wysokości ścian fundamentowych.
Budowa prowadzona jest w miejscowości Szczepidło k. Konina. Każdy kto chce, i ma możliwość dotarcia aby zobaczyć jak to się prezentuje na żywo jest mile widziany
Niemożliwe nie istnieje...
Liczba postów: 732
Liczba wątków: 310
Dołączył: 17.12.2015Dec 2015
Reputacja:
35
Niemożliwe nie istnieje...
|