06.12.2018, 00:17
Ponad 5 lat temu robiłem w hydraulice na budowach, sprzęt firmowy opierał się właśnie na graphite. Młoty do kucia były używane prawie codziennie przez długi czas i dawało to rady ale usterki się zdarzały często, wiertarki to samo. Kupowany był kolejny egzemplarz, stary zostawał na części i tak w kółko, ogólnie naprawialiśmy sami. Jakość wykonania w porównaniu do markowych sprzętów typu hilti była nie do porównania, choć cena była oczywiście wiele niższa. Ogólnie sprzęt jak dla hobbystów budowlańców jak my na pewno wystarczy, oglądając teraz tą markę na półkach sklepowych widzę, że jakość wykonania i materiały stosowane poszły raczej w lepszą stronę (ciekawe czy bebechy też). 5 lat temu można było zakupić "klony" urządzeń graphite za niższą cenę, nie pamiętam jak się marka nazywała ale zamiast szarych kolorów był taki jasny zielony. Było to dosłownie to samo mechanicznie i z wyglądu oprócz koloru. Nie wiem czy jest tak dalej dzisiaj.
Ogólnie moje Ryobi co pisałem w tym wątku wcześniej jak narazie się trzyma ok, dokupiłem szlifierkę kątową i tak jak kolega pisał wyżej super sprawa nie bawić się z przewodem i rozwijaniem przedłużaczy. Do obcinania ściągów traconych szalunków przydała się idealnie.
Ogólnie moje Ryobi co pisałem w tym wątku wcześniej jak narazie się trzyma ok, dokupiłem szlifierkę kątową i tak jak kolega pisał wyżej super sprawa nie bawić się z przewodem i rozwijaniem przedłużaczy. Do obcinania ściągów traconych szalunków przydała się idealnie.