20.02.2017, 13:28
Hej. Tak dokładnie na pierwszej wizycie geodeta wyznacza obszar , o ok 2m większy od samego budynku, na zewnątrz oczywiście. I teoretycznie powinien gdzieś nanieść pkt. zero domu. Na skrzynce elektrycznej, na paliku, itp itd..
Na podstawie tego zera, które zostało wyznaczone w adaptacji ustalamy poziom posadowienia ław fundamentowych. Na podstawie tego co nam wyjdzie w wyliczeń, (np. 6 warstw bloczka) kopiemy do górnego poziomu ławy, czyli również górnego poziomu szalunku. Jeśli jednak po wybraniu gruntu na całej powierzchni stwierdzimy,że częściowo nie nadaje się on do posadowienia budynku niestety lecimy głębiej, dokładnie tak jak to było w moim przypadku na budowie na Jabłonkowej. Czyli jeden narożnik wymagał tego aby kopać głębiej, a co za tym idzie cała reszta również. Można to było zrobić na ławie schodkowej, ale to znacznie więcej czasu potrzebnego do przeprojektowania całości.
Niemożliwe nie istnieje...