15000-2700=12300 zakładasz zwrot w ciągu 6 lat czyli 12300/6=2050 rocznie
i jednocześnie liczysz zużycie 3000kWh rocznie
czyli 2050/3000=0,68 tyle musiałbyś teraz płacić za prąd. Tyle teraz wychodzi kilowatogodzina? A nie jest to nie co taniej?
No i jeszcze zakładając że prąd z dachu byłby dostępny całą dobę a przecież tak nie będzie. A za magazyn w sieci elektrownia zagrabi 20%
Te 4 czy nawet 6 lat to chyba zbyt optymistyczne założenia przy obecnych cenach prądu.
8 już bardziej realne. No chyba że faktycznie prąd mocno zdrożeje to co innego.
Ja to na szybko (bez brania pod uwagę opłat stałych które i tak bedą na rachunkach) liczę tak. Rocznie na taki domek na prąd nie wyda się więcej niż 1500zł czyli jakieś 125zł miesięcznie
12300/1500=8,2 roku zwrotu pod warunkiem całkowitego zbilansowania energetycznego. Czyli jak w ciemne dni i nocami odbierzesz z sieci to co w jasne dni zmagazynujesz z nadwyżki biorąc pod uwagę 20% dla energetyki. Czyli jak nie kupisz nic od energetyki po normalnych cenach rynkowych.
Gwarancja super długa. Zwłaszcza na falownik. Co by nie liczyć i tak się opłaci nawet jakby się miało zwrócić po 10 to i tak do padnięcia falownika jest czysty zysk.
i jednocześnie liczysz zużycie 3000kWh rocznie
czyli 2050/3000=0,68 tyle musiałbyś teraz płacić za prąd. Tyle teraz wychodzi kilowatogodzina? A nie jest to nie co taniej?
No i jeszcze zakładając że prąd z dachu byłby dostępny całą dobę a przecież tak nie będzie. A za magazyn w sieci elektrownia zagrabi 20%
Te 4 czy nawet 6 lat to chyba zbyt optymistyczne założenia przy obecnych cenach prądu.
8 już bardziej realne. No chyba że faktycznie prąd mocno zdrożeje to co innego.
Ja to na szybko (bez brania pod uwagę opłat stałych które i tak bedą na rachunkach) liczę tak. Rocznie na taki domek na prąd nie wyda się więcej niż 1500zł czyli jakieś 125zł miesięcznie
12300/1500=8,2 roku zwrotu pod warunkiem całkowitego zbilansowania energetycznego. Czyli jak w ciemne dni i nocami odbierzesz z sieci to co w jasne dni zmagazynujesz z nadwyżki biorąc pod uwagę 20% dla energetyki. Czyli jak nie kupisz nic od energetyki po normalnych cenach rynkowych.
Gwarancja super długa. Zwłaszcza na falownik. Co by nie liczyć i tak się opłaci nawet jakby się miało zwrócić po 10 to i tak do padnięcia falownika jest czysty zysk.