23.11.2017, 21:20
No i.. prosto pisząc - po to są te betonowe 'słupki' połączone zbrojeniem z ławą, przechodzące przez ściany i połączone z wieńcem, by właśnie trzymać konstrukcję dachową. Nie wiem jak gdzie indziej, ale w moim rejonie (południe lubuskiego) jedyne większe fragmenty dachów, jakie fruwały,to blachodachówka, mocowana do łat. Wykonywałem parę wiat i jak były kryte blachą, to zawsze na płyty OSB min 16mm. Nic ,odpukać, nie odleciało.
Dachówki jak spadały, to w większości pojedyncze i w dachach pamiętających młodość Adolfa Głównie dlatego, że łaty się wykrzywiały i dachówki traciły oparcie.
Dachówki jak spadały, to w większości pojedyncze i w dachach pamiętających młodość Adolfa Głównie dlatego, że łaty się wykrzywiały i dachówki traciły oparcie.