28.06.2018, 07:36
Trochę było nie inaczej bo w sobotę kryli folia a w poniedziałek był montaż okien. Później po tyg miał być montaż pokrycia ale przez problemy dachówkowe przeciągnęło się do miesiąca. Niczemu to nie przeszkadza że nie było dachówki. To tak jak wiele dachów stoi przykryte papa po kilka lat. Wiadomo że tyle folia nie może ale miesiąc nie zdziałał szkód. Tynki jeszcze nie skończone. Teraz robota będzie szła raczej wolno bo po godzinach nie wiele da się zrobić. W szczególności tynków.
Pytania w sprawie tynków maszynowych http://www.forum.domza150tysiecy.pl/thread-338.html