06.09.2017, 10:07
u mnie było tak:
działkę znalazłem w styczniu, kupiliśmy ją na początku lutego, potem po wizycie i rozmowie z architektami, okazało się, że na naszej działce dostosowanie projektu Łukasza do naszej działki i jej MPZP + zmiany jakie chcieliśmy wprowadzić wychodziły drożej niż projekt indywidualny, więc przez cały luty, do połowy marca szukaliśmy projektu gotowego, który będzie odpowiadał nam i będzie pasował na naszą działkę. Nie znaleźliśmy takiego projektu, więc zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny. Umowę z Architektką podpisaliśmy na początku kwietnia, a wczoraj złożyliśmy papiery do pozwolenia na budowę.
działkę znalazłem w styczniu, kupiliśmy ją na początku lutego, potem po wizycie i rozmowie z architektami, okazało się, że na naszej działce dostosowanie projektu Łukasza do naszej działki i jej MPZP + zmiany jakie chcieliśmy wprowadzić wychodziły drożej niż projekt indywidualny, więc przez cały luty, do połowy marca szukaliśmy projektu gotowego, który będzie odpowiadał nam i będzie pasował na naszą działkę. Nie znaleźliśmy takiego projektu, więc zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny. Umowę z Architektką podpisaliśmy na początku kwietnia, a wczoraj złożyliśmy papiery do pozwolenia na budowę.