Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dziennik Budowy - Bartosze k/Ełku
#1
Witam serdecznie na początku wszystkich forumowiczów.

Nasza historia zaczęła się około roku temu. Ja z Żona i trójka dzieci marzyliśmy o domu który wreszcie nas pomieści. Nie mamy wielkich oczekiwań ani nakładów finansowych wiec kiedy pojawił sie projekt Łukasza bardzo szybko podjęliśmy decyzje o budowie.  Przebrneliśmy przez papierologie przez okres zimowy i od czerwca 2017 roku zaczęła się zabawa. Lato okazało się tragiczne na mazurach. Zabawa z pogoda (deszczem)w kotka i myszkę wielokrotnie  dawała powody do poddania się. Budowę rozpocząłem  dosłownie w bólach. Glina przemieszana z kamieniami wielkości wiadra i  spójna , że skrobanie i walenie kilofem dawało marne efekty. Cóż podjąłem się to musiałem przeboleć. 4-6 godziny kopania na jedna stronę ławy. Po ławach przyszła ulewa taka ze zmiotła szalunki w części wykopu. Nie będę pisać co wtedy czuliśmy. Po tych paru miesiącach przebrnąłem wiele takich prób i teraz już wiem , ze nie należy brać do siebie bo z pogoda się wygra a i wykończyć się można szybko. Zdjęcia pokażą przez co przechodziłem.
Budowę prowadzę jednoosobowo. Robię wszystko  sam. (jeśli mieć pretensje jakieś to wole do samego siebie niż do innych) Żona z doskoku bo dzieci ograniczają mocno czasowo. Niektóre prace oczywiście wymagały pomocy osób drugich.
Dziennik będę uzupełniał w miarę możliwości czasowych. Podczas prac nie było szans na jego realizację. 
Pozdrowienia dla Łukasza, który dał mi ogromną ilość wiary w siebie i dzięki Niemu realizuje swoje marzenie.

czerwiec 2017 - cholerny deszcz murowanie szło jak krew z nosa - cały lipiec ( oczywiście praca popołudniami), 9 warstw bloczków - 1080 szt


Załączone pliki Miniatury
                                           
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Dziennik Budowy - Bartosze k/Ełku - przez sadam75 - 05.10.2017, 11:44
RE: Dziennik Budowy - Bartosze k/Ełku - przez Lubin - 16.03.2018, 02:44

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości
  
Menu