07.01.2018, 12:50
Największy problem stwarzają farby ECO. Przykład - śnieżka z tym nadrukiem kupiona przez inwestora w markecie 10l za 50pln = SZEŚCIOKROTNE malowanie zielonego regipsu. MASAKRA. Zwykła śnieżka, bez problemu.
Ogólnie - poziom polskich producentów znacznie zbliżył się do zagranicznych, zarówno jakościowo jak i ..cenowo.
W nowych domach malowanie to bajka, bo podłoże jednolite. W starych bywa jak na polu minowym.
Dullux - tu zwracajcie uwagę na daty, bo nawet jeśli ma 6mcy do końca ważności, potrafi śmierdzieć przez kilka dni na ścianie.
Są farby, które ponoć pochłaniają szkodliwe związki (a na pewno kasę,bo drogie)z plastików, ale by to stwierdzić, potrzeba w domu laboratorium
Tikkurila/Beckers - super się maluje, ciężko się ubrudzić, bo tak się wałka trzymają, że nie chcą chlapać.
Ogólnie - poziom polskich producentów znacznie zbliżył się do zagranicznych, zarówno jakościowo jak i ..cenowo.
W nowych domach malowanie to bajka, bo podłoże jednolite. W starych bywa jak na polu minowym.
Dullux - tu zwracajcie uwagę na daty, bo nawet jeśli ma 6mcy do końca ważności, potrafi śmierdzieć przez kilka dni na ścianie.
Są farby, które ponoć pochłaniają szkodliwe związki (a na pewno kasę,bo drogie)z plastików, ale by to stwierdzić, potrzeba w domu laboratorium
Tikkurila/Beckers - super się maluje, ciężko się ubrudzić, bo tak się wałka trzymają, że nie chcą chlapać.