W zeszłą środę przyjechały wiązary.
Oczywiście na płytkach kolczastych - w technologii Miltek.
Dach 30 stopni, okap prosty, maksymalnie powiększony i podwyższony stryszek, dołożony daszek nad wejściem - przez to drożej niż większość konstrukcji opisanych na forum. Ale dzięki pozbieraniu dużej liczby ofert - wybrany dostawca solidny i przystępny cenowo
Pierwszego dnia zamontowano murłatę, wszystkie przęsła zostały ustawione na górze.
Drugiego dnia robota niewidoczna - fachowcy pieścili wiązary - były ustawiane i poprawiane do sznura.
Taka dokładność zasługuje na uznanie!
Zamontowano stężenia.
Zastanawiam się, czy firmy opisywane na forum, które "montują wiązary w 1 dzień" też tak skrupulatnie podchodzą do tematu...
W piątek, trzeciego (!) dnia, do śniadania, został zamontowany daszek nad wejściem.
Daszek to nasz "wymysł"
Firma od wiązarów przez cały czas służyła poradą w zakresie rozwiązań - szczególnie przy daszku.
Wyobrażenie daszku miałem inne, ale posłuchałem opinii fachowców, zdałem się na ich doświadczenie i nie żałuję!
Daszek mi się podoba. Jest oparty na solidnych kantówkach - przekrój 16 cm!
Firma zlokalizowana na pograniczu województw lubuskiego/wielkopolskiego/zachodniopomorskiego więc jest szansa, że dla wielu użytkowników forum namiar może okazać się przydatny
Kontakt z firmą bezproblemowy, wszystko dograne. W cenie transport, montaż. Dźwig także zorganizowany przez dostawcę (co w przypadku niektórych firm nie jest takie oczywiste...).
Ze swojej strony szczerze polecam!
Ogólnie bardzo fajny etap na budowie, bo samemu się raczej wiązarów nie montuje, a po 4 miesiącach męczarni i dłubaniny aż miło popatrzeć, jak w jeden dzień budowla nabrała kształt domu - i to bez mojego wysiłku
Oczywiście na płytkach kolczastych - w technologii Miltek.
Dach 30 stopni, okap prosty, maksymalnie powiększony i podwyższony stryszek, dołożony daszek nad wejściem - przez to drożej niż większość konstrukcji opisanych na forum. Ale dzięki pozbieraniu dużej liczby ofert - wybrany dostawca solidny i przystępny cenowo
Pierwszego dnia zamontowano murłatę, wszystkie przęsła zostały ustawione na górze.
Drugiego dnia robota niewidoczna - fachowcy pieścili wiązary - były ustawiane i poprawiane do sznura.
Taka dokładność zasługuje na uznanie!
Zamontowano stężenia.
Zastanawiam się, czy firmy opisywane na forum, które "montują wiązary w 1 dzień" też tak skrupulatnie podchodzą do tematu...
W piątek, trzeciego (!) dnia, do śniadania, został zamontowany daszek nad wejściem.
Daszek to nasz "wymysł"
Firma od wiązarów przez cały czas służyła poradą w zakresie rozwiązań - szczególnie przy daszku.
Wyobrażenie daszku miałem inne, ale posłuchałem opinii fachowców, zdałem się na ich doświadczenie i nie żałuję!
Daszek mi się podoba. Jest oparty na solidnych kantówkach - przekrój 16 cm!
Firma zlokalizowana na pograniczu województw lubuskiego/wielkopolskiego/zachodniopomorskiego więc jest szansa, że dla wielu użytkowników forum namiar może okazać się przydatny
Kontakt z firmą bezproblemowy, wszystko dograne. W cenie transport, montaż. Dźwig także zorganizowany przez dostawcę (co w przypadku niektórych firm nie jest takie oczywiste...).
Ze swojej strony szczerze polecam!
Ogólnie bardzo fajny etap na budowie, bo samemu się raczej wiązarów nie montuje, a po 4 miesiącach męczarni i dłubaniny aż miło popatrzeć, jak w jeden dzień budowla nabrała kształt domu - i to bez mojego wysiłku