04.08.2018, 21:11
(04.08.2018, 20:20)maciej87 napisał(a): To teraz czekam jeszcze na opis. Czym mieszałeś ile mniej więcej dziennie zrobiłeś? Co Cie zaskoczyło itd
hmmm od czego zacząć... teraz działamy tak... w dwie osoby, jedna miesza a druga nakłada.
Mieszamy po całym worku w dużym okrągłym kasterze (wg przepisu na worku ) wstępnie mieszamy dużym mieszadłem następnie przekładamy do mniejszych wiader i tam mieszamy wkrętarkami tak żeby nie było żadnej grudki. Robimy po całej ścianie, pas po pasie (wyznaczone prowadnicami) od dołu do góry nakładamy tynk pacą. Jak mam obrzucony cały pas przeciągam łatą "h" zabieram się za kolejny pas (nakładanie, potem łata h) Gdy mam już dwa pasy wyrywam prowadnicę i uzupełniam tynkiem z tego samego czasu rozrobienia i przeciągam dwa pasy łata trapezową. Mieszamy kolejne partie i jedziemy z kolejnymi pasami. Po ich nałożeniu i przeciągnięciu łatą h" wracam do dwóch pierwszych pasów zabieram się piórowanie (- bo chyba tak się to nazywa) szpachlą fasadową a po 15 minutach przejeżdżam gąbką z wodą i znowu piórowanie ... w ciągu dnia robimy max dwie ściany