Witajcie,
razem z żonką i córcią 1,5 roczną czekamy na pozwolenie które ma być na przełomie luty/marzec.
Plany były takie: weźmiemy ekipę, potem wykończenia i inne pierdołki zrobimy sami, później: weźmiemy murarza i będziemy mu pomagać.
Okazało się że murarz (po rodzinie) będzie kończył roboty z tamtego roku ale sam nie wie jeszcze kiedy bo czeka na info od inwestorów. Zostaliśmy w małej kropce. Kolejny pomysł: będzie u nas robił na raty a w między czasie będziemy robić sami jakieś tam "drobne prace", ale owy fachowiec nie chce budować na klej tylko na zaprawę (nie dziwię mu się, ponieważ od zawsze tak robił i ciężko się przełamać). Kolejny problem do rozwiązania...
W niedzielę szukałem info na temat giętarki do drutów bo nie wiedziałem do końca jak robi się zbrojenie. Trafiłem na YT na filmy Łukasza.
Żona troszkę była na mnie zła ponieważ przez jakieś 2-3 godziny nie było ze mną prawie w ogóle kontaktu ale kiedy zacząłem jej opowiadać co i jak i pokazałem kilka ujęć, zmieniła zdanie i jej przeszło
DOM BĘDZIEMY BUDOWAĆ SAMI!!! Taką decyzję podjęliśmy tamtego wieczoru!
Oczywiście zdajemy sobie sprawę że wszystkiego nie da się tak od razu nauczyć i zrobić więc w momentach zwątpienia będziemy posiłkować się w/w fachowcem oraz do pomocy ojcowie, szwagrowie itd
Nasz projekt to Keos 2 z drobnymi zmianami,
woj. lubelskie, powiat lubartowski.
Tak więc jeszcze raz witam wszystkich
P.S. Pracuję w firmie produkującej okna drewniane więc jeśli ktoś potrzebuje pomocy czy rady to pozostaję do dyspozycji
* Nie mam na celu reklamy firmy!