Kolego Marekzqz, po pierwsze nie kierownik budowy, architekt, tylko konstruktor, po drugie temat był już zwałkowany na forum.
W skrócie tylko przypomnę: w trakcie ewolucji projektu "domza" słupy zostały wstawione , potem koncepcja została
zmieniona a o usunięciu słupów zapomniano. I tak projekt ostateczny zyskał nikomu nie potrzebne "mostki".
..............A co do mostków termicznych no cóż można ich szukać wszędzie.....
Zapraszam do mnie, poszukaj !!!
A czy w takim razie Łukasz nie może tego zmienić w projekcie? Jestem właśnie przed zakupem i fajnie byłoby żeby projekt był aktualizowany jesli wychodzą tak istotne kwestie..... Ktos ma jeszcze z nim kontakt żeby mu to zasugerować/poprosić?
Czy ja wiem czy to takie istotne, słupy jeszcze nikomu nie zaszkodziły, ich brak również.
Projekty nadrukowane, trudno byłoby to teraz zmieniać.
Kończymy tą dyskusję w dzienniku budowy kolegi.
Jak jest zbyt szczelnie to też nie dobrze... i możemy tak w kółko...
(08.05.2019, 13:03)Michał G. napisał(a): [ -> ]Też takie miałem na placu. Chyba nawet foto wstawiałem na forum. Zawołałem nawet przedstawiciela Ytonga, bo miałem tego ok. 10 par.
Zanim przyjechał przedstawiciel - po ok. tygodniu wyschły i przy lekkim uderzeniu rozdzieliły się.
Przyczyną było to, że szybko w fabryce je zapakowano, nie do końca suche i się "sparzyły" ze sobą.
Dzięki za podpowiedź. Pierdykłem trzy razy młotkiem i ładnie się rozdzieliły
Suma sumarum słupy zostały i izolacja też.
[
attachment=5150]
Finalnie jest 11 warstw pełnego bloczka 12 i 13 z połówki (nie będę teraz rozwijał tematu "dlaczego tyle a nie tyle", wszystko wyjdzie na późniejszym etapie budowy)
Nadproża ceramiczne (nie ma rolet) drzwi na 10-ej warstwie, okna na 11-ej.
Z okien tylko kuchenne powiększone do 180cm, reszta jak w projekcie.Parapety na 85cm
Miałem zamiar pobawić się z nadprożami z bloczków na szpilkach do wieńca, ale czas goni a nadproża ceramiczne już miałem kupione.
Nadproża z gazobetonu byłyby super, ale cena wysoka w porównaniu do ceramicznych.
W sobotę paliło jak w piecu, dziś ciapało, a na dalsze dni prognoza nie jest optymistyczna
Są i takie dni że choć urlop wzięty a materiał leży, robić się nie da. Bo pada i pada i pada....
[
attachment=5151]
Głowa do góry idzie Ci świetnie, ja też podkarpacie i pogoda teraz to masakra, cały czas chudziaka nie zalałem bo masakrycznie mokro, raz to był dosłownie basen w fundamentach aż rury od konalizacji podniosło do góry więc trzeba będzie to robić jeszcze raz
Kumin przyszedł, a właściwie kurier go przywiózł
[
attachment=5156]
Niestety dalej pada
Kiedy nie można budować, można sobie kompostownik skręcić
[
attachment=5153]
Jedyną pozytywną stroną deszczowej pogody jest możliwość odkrycia gdzie garaż przecieka.
[
attachment=5155]
Wcześniej myślałem że to na skutek kondensacji wilgoci pod blachą, ale teraz żywcem ciurcyło na łeb jak
kompostownik malowałem. Trzeba będzie zareklamować.
Sobota, słoneczko, ciepełko.
Udało się wymurować ściany nośne i trzeba się zabierać za szalowanie bo "SAWE" czeka na telefon, że wieniec zalany.
Udało się też znaleźć przyczynę przecieku garażu: ot, mała dziura w dachu zostawiona przez monterów podczas jego skręcania, Dzwoniłem w środę, polecili złożyć reklamację mailowo, do dziś czekam.......... czekanie jest najgorsze.
[
attachment=5206]
Miałem też na garażu lampkę solarną z czujką ruchu, piszę "miałem" bo dziś eksplodowała w dosłownym tego słowa znaczeniu. (chiński bubel za 20PLN)
[
attachment=5207]
Kręcimy blaty, tylko znowu pogoda się popsuła i ma padać aż do piątku.
[
attachment=5210]