Ja robię skalną z rockwoola w płytach i da się robić bez maski. Na koniec roboty twarz kłuje ale nie ma tragedii. Bez porównania ze szklaną. Wiadomo że w masce lepiej. Koniecznie okulary, rękawice i długie rękawy.
Docinam na szerokość pomiędzy wiazarami + 2cm ale najpierw sznurkuje. Niestety ale trzeba by zgniatac wełnę żeby trzymało się bez sznurka. Najgorzej jest zacząć. Dzisiaj po trzecim dniu idzie całkiem sprawnie a robię w pojedynkę. Jedyny minus że gania się co chwilę po płyty z drabiny ale później nosisz po trzy na raz na górę .
Według mnie szczelniej i dokładniej zrobi się to od dołu w nie od góry wiazarów. Jedynie co to trochę za mało kupiłem wełny bo jednak trochę na ścinki odpada. No tak jak pisałem wcześniej trzeba zaczynać od kulawek bo tam jest najwięcej roboty w docinki i najgorzej to włożyć.
Docinam na szerokość pomiędzy wiazarami + 2cm ale najpierw sznurkuje. Niestety ale trzeba by zgniatac wełnę żeby trzymało się bez sznurka. Najgorzej jest zacząć. Dzisiaj po trzecim dniu idzie całkiem sprawnie a robię w pojedynkę. Jedyny minus że gania się co chwilę po płyty z drabiny ale później nosisz po trzy na raz na górę .
Według mnie szczelniej i dokładniej zrobi się to od dołu w nie od góry wiazarów. Jedynie co to trochę za mało kupiłem wełny bo jednak trochę na ścinki odpada. No tak jak pisałem wcześniej trzeba zaczynać od kulawek bo tam jest najwięcej roboty w docinki i najgorzej to włożyć.