Dzień 2- 9h w 2 osoby
Dzień 3- 11h w 2 osoby
Dwa dni zajęło dokończenie szalunków.
Przed rozpoczęciem prac miałem nadzieję, że na koniec drugiego dnia będzie już zrobiony wykop.
Robotę utrudniało podłoże - glina, w której ciężko się kopie, człowiek się ślizga lub grzęźnie.
Bryły gliny z trudem "wyrywane" z ziemi. na stercie nie zmieniały kształtu
Ciężko było oderwać szpadel z ziemi, a glinę od szpadla.
Deski szalunkowe i kontrłaty kupiłem niby z dużym zapasem :
- 150 mb deski szalunkowej 10 cm, 2,5 gruba.
- 100 mb kontrłat (w metrowych odcinkach)
Okazało się, że trzeba dokupić jeszcze troszkę (36 mb deski i 18 mb kontrłat).
Transport we własnym zakresie (przewieziony osobówką), prosto z tartaku w Lubnie
Radzę kupować drewno w najdłuższych kawałkach jak tylko się da!
Pochwalę się, że szalunki wyszły mi z taką dokładnością, że w przypadku stóp kominowych zbita skrzynka weszła w mocowania na wcisk, w zasadzie bez potrzeby jej przykręcania
Oczywiście dokręciłem ją
Dzień 3- 11h w 2 osoby
Dwa dni zajęło dokończenie szalunków.
Przed rozpoczęciem prac miałem nadzieję, że na koniec drugiego dnia będzie już zrobiony wykop.
Robotę utrudniało podłoże - glina, w której ciężko się kopie, człowiek się ślizga lub grzęźnie.
Bryły gliny z trudem "wyrywane" z ziemi. na stercie nie zmieniały kształtu
Ciężko było oderwać szpadel z ziemi, a glinę od szpadla.
Deski szalunkowe i kontrłaty kupiłem niby z dużym zapasem :
- 150 mb deski szalunkowej 10 cm, 2,5 gruba.
- 100 mb kontrłat (w metrowych odcinkach)
Okazało się, że trzeba dokupić jeszcze troszkę (36 mb deski i 18 mb kontrłat).
Transport we własnym zakresie (przewieziony osobówką), prosto z tartaku w Lubnie
Radzę kupować drewno w najdłuższych kawałkach jak tylko się da!
Pochwalę się, że szalunki wyszły mi z taką dokładnością, że w przypadku stóp kominowych zbita skrzynka weszła w mocowania na wcisk, w zasadzie bez potrzeby jej przykręcania
Oczywiście dokręciłem ją