- Cześć. Będziesz miał kominek w salonie ? Może pod niego się podpiąć ? Tam chyba są kanały wentylacyjne, a jak nie ma to postawić z kanalami.
Okap a rekuperacja
|
22.11.2018, 13:01
czytałem że ludzie rozwiązywali ten problem tak że po prostu wylot z pochłaniacza wypuszczali na zewnątrz bezpośrednio przez ścianę nośną
22.11.2018, 18:11
Wyrzut przez ścianę, albo kominek wentylacyjny w dachówce. U siebie wybrałem tą drugą opcję.
22.11.2018, 21:45
Nie wyobrażam sobie tej huśtawki ciśnienia po włączeniu okapu
i wyrzucie powietrza na zewnątrz. Bo po pierwsze rekuperacją nawiewamy ok 120m3 na godzinę i tyle tez wywiewamy.(odzyskując 80% ciepła) A teraz włączamy okap który potrafi wywiać 600m3 i więcej. I cóż się dzieje. Ano 3 rzeczy: - czyż rura na zewnątrz to nie następny mostek cieplny (miałem tak w poprzednim mieszkaniu i mimo klapy zwrotnej był zawsze bardzo zimny) - burzymy równowagę ciśnienia(ok jakoś się może ustabilizuje, może...) - przez godzinę pracy okapu przyjmując te 600m3 wywalamy tyle ciepła ile tracimy na rekuperatorze przez parę dni. Ekonomi nie widzę tu żadnej.
Zależy jak się używa tego okapu...
Czy chwilowo, czy cały czas podczas gotowania... Może zrezygnować z okapu, a zamiast niego umieścić przycisk połączony z rekuperatorem do funkcji "przewietrzenie"?
22.11.2018, 23:31
23.11.2018, 06:54
No w sumie racja
Czyli co? Okap w ogóle nie ma sensu przy rekuperacji? Zostaje tylko opcja "przewietrzenie" na rekuperatorze?
23.11.2018, 08:10
A nie może być pochłaniacz?
No wiecie, co dziennie się rosołu i bigosu nie gotuje. A włączenie okapu na 2 godziny dziennie nie powinno być aż takim problemem. Tylko w tym czasie zaburzy się pracę wentylacji. Dłużej to chyba raczej tylko przed świętami. U nas obecnie przy salono kuchnio jadalni okap nie może pracować dłużej niż pół godziny bo strasznie działa na nerwy i przeszkadza. Zawsze też można uchylić okno w kuchni jak ten rosół będzie pyrkotał na kuchni pare godzin raz w tygodniu.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości