14.12.2016, 19:41
Witam.
Dziś co prawda cały dzień delikatnie "siało" deszczem, ale nie zrobiło to nam większego problemu i zabraliśmy się ostro do roboty przy szalowaniu wieńca.
Pierwsza sprawa to wyznaczenie linii, do której ustawiam blaty.
Wieniec będzie mia 30cm wysokości. Użyczyłem inwestorowi swoje blaty, lecz tylko w konfiguracji, która nie będzie wymagała cięcia. Ewentualne brakujące elementy zostaną docięte z płyt osb.
Płyty zbliżonej grubości do blatów, więc nie będzie problemów przy skręcaniu całości do siebie ani kombinacji z podkładaniem cieńszych elementów.
Po odstrzeleniu linii docięliśmy spody nadproży nad oknami, które będzie tworzył dodatkowo zazbrojony wieniec w tych miejscach.
Po wycięciu formatek na szerokość 24cm i odpowiednią długość, odpowiednio 120cm, 150cm, i 240cm. Spody zakotwione do ściany przy użyciu kontrłat, przykręcone długimi wkrętami z grubym gwintem do drewna . Warunkiem utrzymania takiego rozwiązania jest nie przekręcenie gwintu w "suporexie". Jeśli przekręcimy choć odrobinę, nie będzie trzymało.
Po przygotowaniu i skręceniu wszystkich spodów zostały podstemplowane. Warto pod stemple podłożyć bloczka betonowego, lub kawałek deski.
Następnie zabraliśmy się za mocowanie blatów do wcześniej wyznaczonej linii. Blaty mocuje tylko dwoma wkrętami 15cm, z grubym gwintem. Tak jak powyżej, warunek to nie przekręcenie go w gazobetonie.
Nie kręcę blatów na gotowo z uwagi na niewielki ewentualny manewr w przesunięciu na wysokości.
Dopiero jak mam pomocowane wszystkie ustawiam je ostatecznie pod sznur i mocuję na gotowo.
Wewnętrzną stronę ustawiam już na poziomicę bez odstrzelonej krechy. Wewnętrzne blaty zostaną docięte z płyty osb, i dopiero na przestrzał zostaną skręcone z blatami zewnętrznymi. Po skręceniu całości i pionowych łączeń między poszczególnymi blatami zabieram się za zbrojenie, które należy wrzucić do szalunków.
Dopiero po ułożeniu i powiązaniu zbrojenia blaty zostaną skręcone górą na wymiar.
Chce wykonać wszystkie blaty wieńca i dopiero na koniec podciąg nad brama garażową. Będę musiał przeorganizować rusztowanie, które celowo jest ustawione w ten sposób aby porobić wsio i dopiero na koniec podciąg.
Wszystkie blaty w miejscach otworów okiennych zostaną przykręcone do spodów na całej długości z obu stron. Rozwiązanie dające 100% pewności, że przy betonowaniu w tych właściwie osłabionych i wrażliwych miejscach nic się nie wydarzy.
W miedzy czasie wyznaczyłem i dociąłem ukośne ścianki pod wieniec łączący wieniec główny z podciągiem.
Ukośne odcinki dodatkowo zazbrojone wzdłużnie po dwa pręty o przekroju 20mm dołem i górą.
Na koniec pocięte zostały dostępne płyty osb na wewnętrzną część blatów. Z jednej płyty osb wychodzą 3 paski o wysokości ~41,5cm. Oczywiście standardowa płyta 125x250cm.
Do jutra
Dziś co prawda cały dzień delikatnie "siało" deszczem, ale nie zrobiło to nam większego problemu i zabraliśmy się ostro do roboty przy szalowaniu wieńca.
Pierwsza sprawa to wyznaczenie linii, do której ustawiam blaty.
Wieniec będzie mia 30cm wysokości. Użyczyłem inwestorowi swoje blaty, lecz tylko w konfiguracji, która nie będzie wymagała cięcia. Ewentualne brakujące elementy zostaną docięte z płyt osb.
Płyty zbliżonej grubości do blatów, więc nie będzie problemów przy skręcaniu całości do siebie ani kombinacji z podkładaniem cieńszych elementów.
Po odstrzeleniu linii docięliśmy spody nadproży nad oknami, które będzie tworzył dodatkowo zazbrojony wieniec w tych miejscach.
Po wycięciu formatek na szerokość 24cm i odpowiednią długość, odpowiednio 120cm, 150cm, i 240cm. Spody zakotwione do ściany przy użyciu kontrłat, przykręcone długimi wkrętami z grubym gwintem do drewna . Warunkiem utrzymania takiego rozwiązania jest nie przekręcenie gwintu w "suporexie". Jeśli przekręcimy choć odrobinę, nie będzie trzymało.
Po przygotowaniu i skręceniu wszystkich spodów zostały podstemplowane. Warto pod stemple podłożyć bloczka betonowego, lub kawałek deski.
Następnie zabraliśmy się za mocowanie blatów do wcześniej wyznaczonej linii. Blaty mocuje tylko dwoma wkrętami 15cm, z grubym gwintem. Tak jak powyżej, warunek to nie przekręcenie go w gazobetonie.
Nie kręcę blatów na gotowo z uwagi na niewielki ewentualny manewr w przesunięciu na wysokości.
Dopiero jak mam pomocowane wszystkie ustawiam je ostatecznie pod sznur i mocuję na gotowo.
Wewnętrzną stronę ustawiam już na poziomicę bez odstrzelonej krechy. Wewnętrzne blaty zostaną docięte z płyty osb, i dopiero na przestrzał zostaną skręcone z blatami zewnętrznymi. Po skręceniu całości i pionowych łączeń między poszczególnymi blatami zabieram się za zbrojenie, które należy wrzucić do szalunków.
Dopiero po ułożeniu i powiązaniu zbrojenia blaty zostaną skręcone górą na wymiar.
Chce wykonać wszystkie blaty wieńca i dopiero na koniec podciąg nad brama garażową. Będę musiał przeorganizować rusztowanie, które celowo jest ustawione w ten sposób aby porobić wsio i dopiero na koniec podciąg.
Wszystkie blaty w miejscach otworów okiennych zostaną przykręcone do spodów na całej długości z obu stron. Rozwiązanie dające 100% pewności, że przy betonowaniu w tych właściwie osłabionych i wrażliwych miejscach nic się nie wydarzy.
W miedzy czasie wyznaczyłem i dociąłem ukośne ścianki pod wieniec łączący wieniec główny z podciągiem.
Ukośne odcinki dodatkowo zazbrojone wzdłużnie po dwa pręty o przekroju 20mm dołem i górą.
Na koniec pocięte zostały dostępne płyty osb na wewnętrzną część blatów. Z jednej płyty osb wychodzą 3 paski o wysokości ~41,5cm. Oczywiście standardowa płyta 125x250cm.
Do jutra
Niemożliwe nie istnieje...