12.03.2018, 21:05
Ja też w sumie takiej tragedii nie miałem a trochę komplikacji na własne życzenie (2 razy zmieniałem wydane WZ dlatego że początkowo startowałem do innego projektu a później dom był za mały w stosunku do tego co było wnioskowane).
W urzędach jest lepiej i grzecznie można wiele załatwić ale interpretacja prawa jest inna w starostwach, inna w urzędach miast. Mam kumpla, który załatwił pozwolenie w tydzień bez bólu (starostwo). Inne firmy np Tauron też sinusoida - nie wiele rzeczy na poczekaniu a na zjechanie kablem że słupa na dół i postawienie skrzynki rezerwują sobie rok...
Dla mnie z bieżących paranoi są przyłącza w oczekiwaniu na czerwoną pieczątkę życzę forumowiczom i sobie szybkiego wydania pozwolenia
W urzędach jest lepiej i grzecznie można wiele załatwić ale interpretacja prawa jest inna w starostwach, inna w urzędach miast. Mam kumpla, który załatwił pozwolenie w tydzień bez bólu (starostwo). Inne firmy np Tauron też sinusoida - nie wiele rzeczy na poczekaniu a na zjechanie kablem że słupa na dół i postawienie skrzynki rezerwują sobie rok...
Dla mnie z bieżących paranoi są przyłącza w oczekiwaniu na czerwoną pieczątkę życzę forumowiczom i sobie szybkiego wydania pozwolenia