Liczba postów: 312
Liczba wątków: 1
Dołączył: 13.02.2018Feb 2018
Reputacja:
3
Ja buduje z BK i nie zważam zbytnio na opinie innych. Dodam , że w moim regionie to tylko pustak "max" . Poczytaj o BK to bedziesz wiedzieć co i jak. Większość opini tzw fachowców co do tego materiału nie mają żadnego pokycia.
Liczba postów: 32
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.10.2017Oct 2017
Reputacja:
0
No czytalem ale wole opinie od ludzi co buduja i co moga mi cos powiedziec o tym z pierszej reki
Liczba postów: 84
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06.03.2017Mar 2017
Reputacja:
2
Z pierwszej ręki apropos porothermu: Jeśli będzie deszcz zacinał, to na tynkach wewnątrz będziesz miał mokre plamy bo przez te pióro-wpusty woda przejdzie do środka. Nawet jeśli pustak naciągnie wody, to ona wyjdzie, jeśli nie na zewnątrz to do środka, niezależnie od materiału z którego budujesz. Musisz się po prostu przygotować na to, że przez pierwszy sezon (kiedy budynek będzie wysychał) izolacyjność cegły / pustaka będzie mniejsza.
Liczba postów: 32
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.10.2017Oct 2017
Reputacja:
0
A musze zaraz jak postawie dom SSZ otynkowac go czy moze to wszystko np przezimowac i dopiero puzniej
Liczba postów: 20
Liczba wątków: 1
Dołączył: 27.07.2017Jul 2017
Reputacja:
1
Temat o silikacie a zeszło troszeczkę na BK i poroterm. Ja osobiście mam zamiar budować z silikatu (tylko ze względu na lepszą akustykę) i chętnie poznał bym problemy jakie występują podczas murowania np. trudność docięć czy też poziomowania samych pustaków. Jak by się ktoś wypowiedział kto miał z tym do czynienia było by super.
Liczba postów: 84
Liczba wątków: 19
Dołączył: 04.02.2017Feb 2017
Reputacja:
18
Jak już wspomniałem na początku tego postu wybudowałem całość tzn. ściany nośne i działowe z silikatu.
Tak się składa że powolutku zaczynam działać ponownie na budowie. Przekonałem się o ogromnym potencjale akumulacyjnym tych ścian (ma to dla mnie bardzo pozytywny aspekt). Co prawda obecna akumulacyjność objawiała się oddawanie sporej ilości zimna/chłodu po zimie. jednak w przypadku skrajnych temperatur (zwłaszcza upałów) dłużej będzie można się cieszyć przyjemną temperaturą uprzednio zakumulowaną (czy to w nocy czy chłodniejsze dnie czy to nawet z klimatyzatora w tańszej taryfie). A zimą dokonywać dłuższych interwałów pomiędzy rozpalaniem. Ogólnie bycie mniej podatnym na gwałtowne zmiany temperatur.
Może kilka słów na temat dlaczego według mnie warto wybrać silikat.
Silikat przekonuje mnie przede wszystkim swą solidnością. Jego struktura jest jednolita (zbity piasek i wapno pod wysoką temperaturą). Obecna technika budowlana z przyczyn oczywistych kładzie duży nacisk na izolacyjność. wręcz w sposób hermetyczny chroni przed czynnikami zewnętrznymi m.in wilgocią. Jednak jak wiadomo nic nie jest wieczne. Co jeśli nastąpi przerwanie takiej bariery?
skutkować to może konsekwencjami w postaci rozwoju niechcianych form życia (glony,grzyby, mchy, porosty itp.) Co prowadzi do osłabienia wytrzymałości nie mówiąc już o całym dyskomforcie związanym z formą życia w ścianach. Beton komórkowy z racji technologi produkcji można skategoryzować go jako rozdmuchany silikat ( coś jak styropian - polistyren). Dodatek aluminium w wyniku reakcji wydziela wodór powoduje powstawanie owych pęcherzyków (komórek) we wnętrzu bloczka (stąd nazwa beton komórkowy). Gaz musi ulecieć więc cały bloczek jest mocno podziurawiony na wylot. (choć nie koniecznie w 100% gdyż wodór jest akurat gazem który posiada największe zdolności penetracyjne (przenikania) przez materię stąd ciężko go przechowywać szczelnie w zamknięciu) I teraz w takim bloczku duuuużo łatwiej o rozwój prostych form życia oraz błyskawiczną jej ekspansję. Szczelne zamknięcie izolacji (oprócz miejsca jej przerwania) utrudnia odparowanie naciągniętej wody a zamknięta w środku wilgoć jest rajem dla niechcianych mikroorganizmów co tu dużo mówić.
Patrzę tutaj na dłuższa perspektywę użytkowania a niżeli 10-15 lat obawy moje sięgają czasu powiedzmy za 40-50 lat gdzie może dochodzić do przerwania/degradacji izolacji.
Na starość człowiek chciałby również mieć godne warunki bytowe a nie pleśń i grzyb. Warunki finansowe też nie wiadomo jakie będą. Dodatkowo dzieci/wnuki nie wiem czy nie będą miały przypadkiem dwóch lewych rąk no i czy będą chcieli/mogli w ogóle podjąć remontu.
Kolejna sprawa to silikat wiąże się z CO2 z powietrza powodując "zeszklenie" twardnienie wraz z upływem czasu.
Lepsza nośność - sprawy związane z wieszaniem półek, szafek.
Wyciszenie, pojemność cieplna, mniejsza chłonność wilgoci oraz szybsze jej oddawanie i wiele innych aspektów według mnie przemawia bardziej za silikatem.
Jedynie znalazłem dwa aspekty które przemawiają za betonem komórkowym.
1)lepsza izolacyjność
2)majstrom lepiej/szybciej się to kładzie.
Izolacyjność można nadrobić ok 5cm grubsza warstwą ocieplenia.
Jedynie błędy ciężko ukryć bo beton komórkowy to byle tarką czy paznokciem ;] się wydrapie/wyszlifuje do równego.
A sylikat to już nie tak "chop siup".
Jest to moje subiektywne odczucie po zglebieniu tematu silikatu i betonu komórkowego, którym chciałem się podzielić.
Każdy jednak ma prawo wybrać co mu bardziej odpowiada "człowiek nie gęś swój rozum ma".
Jeden woli diesla drugi benzynę a inny gaz. Co lepsze i dla czego - każdy wie swoje.
Podsumowując:
" jak sobie pościelisz tak się wyśpisz"
Liczba postów: 32
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.10.2017Oct 2017
Reputacja:
0
02.04.2018, 08:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.04.2018, 09:02 przez Darek85.)
Ale na skladach budowlanych jeszcze nie widziałem zieloneg BK jak już to tylko pustaki maja zielony nalot
A poza tym czytałem kiedyś artykuł gdzie po powodzi w 97 r testowali BK gdzie był zalany długi czas , okazało się że jest bakteriobójczy i polecaja budować domy w miejscach zagrożonych powodzią
Liczba postów: 84
Liczba wątków: 19
Dołączył: 04.02.2017Feb 2017
Reputacja:
18
02.04.2018, 10:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.04.2018, 12:24 przez Leszek85.)
Bo sprzedają na bieżąco. Ale znajomy ma fajne zielone nadproza z BK zamontowane, postaram się zrobić zdjęcia i przesłać. Niemniej jednak w internecie idzie też znaleźć takie zdjęcia. Nie mówię że silikat jest całkowicie odporny, ale na pewno w dużo większym stopniu. No i stopień (głębokość) penetracji na pewno mniejszy.