Budowa domu za 150 tys

Pełna wersja: Dziennik budowy Halickie .
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
Ehhh wiem o czym mówisz z tym murowaniem, w zeszłym tygodniu skończyłem, też robiąc po 20-30 bloczków dziennie. Najgorsze pierwsze 2 warstwy, później leci już fajnie. Podziwiam Cię za to, że masz jeszcze siłę na forum Smile mi się nie chce nawet zdjęć zrzucić z telefonu.
No jeszcze siły są, ale dzisiaj ręce opadły wziąłem urlop żeby trochę pogonić zajeżdżam na działkę a tuuuuuu

Wykop zalany do wysokości 1warstwy bloczków

Agregat pompa i siedzenie czekanie pewnie parę godzin zejdzie, a glina pod wodą masakra

Żeby mało było ciągle pada , więc modły żeby się rozpogodziło
Trochę się uspokoiło po 10 , więc betoniarka i dzida, skończona druga warstwa i zaczęta trzecia, i trochę wody mniej pompa chodziła 8 godzin.
Tak dla odmiany dzisiaj wody do połowy drugiego bloczka , chyba trzeba basen robić ,a nie dom ręce opadają , agregat pompa i czekamy żeby dało się w kaloszach wejść .
Dalej murowanie i walka z wodą
jaki miałeś agregat? chińczyka jakiegoś? bloczki to nie wiem czy w tym roku jeszcze wyschną... jaką planujesz izolacje pionową?
dobrze ze masz gdzie tą wodę wypompować... na ocieplenie sciany fund. proponuje xps
Agregat chinol ale daje radę chodzi po 8 godzin , ciągnie betoniarkę i dwie pompy do wody . Na izolacje będzie 10 xps, . A co do bloczków to plan jest żeby po wymurowaniu i wylaniu wieńca zaizolować na początek ściany od zewnatrz dysperbitem xps i folia , i obsypać trochę od zewnątrz tak na 3/4 żaby odciąć wodę opadową z działki .
Bloczki niech obsychaja od środka do czasu izolacji od wewnątrz.
Współczuję warunków. Może warto zamówić małą koparkę i zrobić odpływ wody w któryś narożnik ? (albo na działkę sąsiada Big Grin)

Co do agregatów to te chińskie kopie silnika Hondy dają radę. Ważne żeby zapas mocy był.
Jadę z czwartą warstwą , warunki fakt ekstremalne ale... . Pompa się spaliła lipa , trzeba jechać po drugą, przerwa na papieroska i dalej do wieczora. Tak żeby jeszcze ktoś te bloczki przynosił i wiadra z zaprawą bo dymam kilometry po tej glinie a uwierzcie , że nie lada wyczyn
Też miałem przeprawę przez glinę. Kalosze oblepione ważyły po kilka kilo... ślisko, można było zęby wybić, taczką nie dało się przejechać.
Ale woda tak u mnie nie stała.
Także chwała Ci za wytrwałość!
Powodzenia.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15